Robert De Niro, który ostatnio zagrał w filmie Czas krwawego księżyca, przygotowywał się do wygłoszenia przemówienia na Gotham Awards, w którym ostro miał skrytykować Donalda Trumpa, gdy kierownictwo Apple w ostatniej chwili podmieniło jego notatki.
De Niro nie był świadomy, że Apple ocenzurowało i zamieniło jego przemówienie wyświetlane na prompterze, dopóki nie wszedł na scenę i nie odkrył, że wprowadzono w nim poważne zmiany. Producent filmu Czas krwawego księżyca, czyli Apple, tłumaczył, że wprowadził zmiany po tym, jak ekipa filmowa nalegała, aby uwagi aktora skupiały się na filmie, a nie na polityce.
De Niro nie był świadomy, że Apple ocenzurowało i zamieniło jego przemówienie wyświetlane na prompterze, dopóki nie wszedł na scenę.
De Niro powiedział, że nie został poinformowany o zmianach, które usuwały jakiejkolwiek wzmianki o byłym prezydencie. De Niro, który pojawił się na imprezie, aby wręczyć Czasowi krwawego księżyca nagrodę „Historical Icon and Creator Tribute Award”. „Chcę tylko powiedzieć jedno, początek mojego przemówienia został zredagowany i wycięty, a ja nie miałem o tym pojęcia. Chcę to przeczytać” – zaznaczył i kontynuował swoje wystąpienie.
Aktor nie krył swojego niezadowolenia i jeszcze na scenie rzucił: „Nie mam ochoty dziękować im za to, co zrobili. Jak śmią to robić” - krytykując organizatorów i Apple.
Według źródeł mających wiedzę na temat programu, poprawione przemówienie zostało wprowadzone w teleprompterze na niecałe dziesięć minut przed rozpoczęciem wydarzenia. Podsłuchano, jak kobieta, która kazała operatorowi promptera wprowadzić nowe przemówienie, przedstawiła się jako pracownica Apple.
Apple już wcześniej miało skłonności do cenzury osób, które nie zgadzają się poglądami polityków. Niedawno firma zamknęła talk show w obawie, że gospodarz może urazić Chiny. Firma ewidentnie chce być do bólu poprawna politycznie, by prowadzić interesy z każdym, z kim tylko się jej to opłaca, nawet odkładając na bok wyższe wartości.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Apple cenzuruje przemówienie Roberta De Niro. Chciał skrytykować Donalda Trumpa