Apple zaleca używanie "Tajwan, Chiny" oraz "chińskie Tajpej" jako miejsca produkcji

Apple zaleca używanie "Tajwan, Chiny" oraz "chińskie Tajpej" jako miejsca produkcji

Według japońskich mediów, Apple, które przedstawia się jako obrońca wolności wypowiedzi i praw człowieka, powiedziało swoim tajwańskim dostawcom, aby opisywali Tajwan jako prowincję Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL).  

Apple ostrzegło w piątek swoich dostawców, że Chiny przyspieszyły egzekwowanie od dawna obowiązującej zasady importu, zgodnie z którą części i komponenty wyprodukowane na Tajwanie muszą być oznaczone jako wyprodukowane albo w "Tajwanie, Chinach", albo w "Chińskim Tajpej". Producent iPhone'ów nie chce drażnić chińskiego rządu, jednak to nie ich pierwsze ustępstwa. Już w grudniu 2020 r. doniesienia mówiły, że dostawcy Apple są uzależnieni od pracy przymusowej, a wmaju 2021 r. The Information oskarżył siedmiu dostawców Apple o poleganie na pracy przymusowej w chińskim regionie Xinjiang. Kiedy amerykańscy ustawodawcy zaproponowali prawo pociągające firmy do odpowiedzialności za umożliwienie dostawcom korzystania z pracy przymusowej, to właśnie Apple lobbowało przeciwko ustawie. Apple nie przeciwstawiło się również Chinom i udostępnia m.in. aplikacje paramilitarnej grupy Xinjiang Production and Construction Corps, która oskarżana jest o ludobbójstwo.

Apple nie chce narażać się chińskim władzom i mówi swoim dostawcom, aby opisywali Tajwan jako prowincję Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL).  

W minionym roku wyszły na jaw informacje,  że Tim Cook podpisał z Chinami umowę, zobowiązując się do pomocy w rozwoju chińskiej gospodarki i sprawności technologicznej. Koszt tworzenia linii produkcyjnych, otwierania sklepów, szkoleń i innych inwestycji miał sięgać 275 mld USD w ciągu 5 lat. Wszystko to za daleko idące ustępstwa, na które nie mogły liczyć inne firmy zagraniczne.

Chiny i Stany Zjednoczone pozwoliły, aby status Tajwanu pozostał niejednoznaczny, aby uniknąć otwartej wojny, jednak kruchy pokój jest często wystawiany na próbę, jak miało to miejsce w tym tygodniu, kiedy Nancy Pelosi, Demokratyczna Przewodnicząca Izby Reprezentantów, odwiedziła Tajwan pomimo ostrego sprzeciwu chińskiego rządu. Wizyta Pelosi rozwścieczyła KPCh, która zareagowała  ćwiczeniami wojskowymi i ogłaszając dodatkowe środki, w tym zawieszenie wojskowych, prawnych i gospodarczych rozmów kooperacyjnych między Chinami a USA.

Decyzja Chin o egzekwowaniu swoich zasad etykietowania importowego w celu wyznaczenia Tajwanu jako własnej prowincji prawdopodobnie wynika z tego ataku irytacji na działania USA. Apple prosperuje, polegając na chińskich firmach jako części swojego łańcucha dostaw. Jednak zależność od Chin w zakresie sprzedaży i montażu produktów sprawiła, że ​​korporacja nie chce kwestionować rażących nadużyć rządu, chociaż oficjalnie twierdzi, że jest inaczej.

Zobacz także:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Apple zaleca używanie "Tajwan, Chiny" oraz "chińskie Tajpej" jako miejsca produkcji

 0