Asus po raz drugi w tym roku może podnieść ceny kart graficznych i płyt głównych

Ogromny popyt na karty graficzne przy jednoczesnym niedoborze chipów, to świetna okazja, by zarobić i podnieść ceny. Partnerzy AMD i NVIDII sprzedają karty po znacznie wyższych cenach, niż sugerował sam producent GPU. Asus już raz podniósł ceny całej swojej oferty kart graficznych oraz płyt głównych, a teraz podobno chce to zrobić ponownie. W styczniu Asus podniósł ceny i obwiniał za swoje działania rosnące koszty komponentów, operacji i działań logistycznych, a także problemy z opłatami importowymi. 

Według najnowszych doniesień Asus po raz drugi w tym roku podniesie ceny swoich produktów. Prawdopodobnie to samo uczynią inni producenci.

Firma twierdziła, że ​​zrobiła wszystko, aby zminimalizować wzrost cen, jednak ceny ciągle rosną. MSI zrobiło to samo w marcu, kiedy podniosło ceny swoich produktów.Według doniesień, Asus po raz drugi rozważa podwyżkę cen swoich kart. Rosnące koszty pozyskiwania komponentów są przenoszone na konsumenta, a bezprecedensowy popyt również odegrał sporą rolę w decyzji. Niestety podwyżki zapewne ponownie dotkną również płyt głównych. 

AMD, ani Nvidia nie mogą zwiększyć podaży, ponieważ ich partnerzy, TSMC i Samsung Foundry mają całkowicie zajęte fabryki. Według DigiTimes sytuacja ta nie zmieni się w żadnym momencie, gdy moce produkcyjne są zajęte w 100%. To, czy konkurenci z branży podążają za swoim rywalem, dopiero się okaże, ale można się spodziewać, że czekają nas kolejne globalne podwyżki cen podzespołów. Wydaje się jednak, że zmierzamy we właściwym kierunku, jeśli chodzi o rozwiązanie problemu globalnego niedoboru chipów, choć niestety w perspektywie długoterminowej: TSMC wydaje 100 miliardów dolarów na więcej fabryk, badań i rozwoju, a GlobalFoundries podwaja swój budżet na rozbudowę do 1,5 miliarda dolarów. Niestety problem nie zniknie w najbliższym czasie, co podkreślają dyrektorzy Intela i Cisco, którzy uważają, że sytuacja nie poprawi się znacznie przez najbliższe kilka lat.