ASUS i w tym roku wystraszył użytkowników Windowsa. Ludzie pytają czym jest aplikacja Christmas.exe i czy należy się jej bać. Za całe zamieszanie odpowiada program Armoury Crate.
ASUS zapomniał co było rok temu i znów straszy użytkowników. Ludzie pytają czym jest tajemnicze okienko, które pojawia się na dole ekranu. Zaniepokojenie budzi także obecność nieznanego programu w menedżerze zadań. Na szczęście nie ma powodu do obaw, że ściągnęliśmy wirusa, bo to jedynie świąteczna akcja przeprowadzana przez ASUS.
Dodatkowo w menedżerze zadań pojawił się działający program Christmas.exe. Nic więc dziwnego, że wzbudziło to obawy użytkowników
Posiadacze wybranych komputerów tego producenta zobaczyli na swoich wyświetlaczach świąteczny baner przykrywający około jedną trzecią ekranu. Dodatkowo w menedżerze zadań pojawił się działający program Christmas.exe. Nic więc dziwnego, że wzbudziło to obawy użytkowników. Warto jeszcze wspomnieć, że sprawa dotyczy nie tylko Windowsa 11, ale również starszego Windowsa 10.
Gdzie jest źródło?
Za całe zamieszanie odpowiada program ASUS Armoury Crate, który na wybranych komputerach jest zainstalowany fabrycznie. O ile nie jest zatem potrzebny można się go pozbyć zapobiegając podobnej sytuacji przed zbliżającym się nowym rokiem oraz przy okazji następnych świąt Bożego Narodzenia. Jeśli jednak zachowamy Armoury Crate to możemy spodziewać się, że niedługo wyskoczy nam kolejny baner, tym razem z życzeniami na nowy rok.
Całe zamieszanie wokół akcji świątecznej ASUS nie jest niczym nowym. Wyskakujące znikąd okienko wywołało u ludzi podobne reakcje także rok temu. Zdaje się więc, że przedświąteczne straszenie użytkowników PC to już mała tradycja. Z którą ASUS mógłby jednak skończyć.
Program miał zużywać nawet 14 GB RAM
O ile proces uruchamiany przez Armoury Crate jest niegroźny, tak może być dość uciążliwy. Jeden z członków subreddita poświęconego firmie ASUS twierdzi, że podczas rozruchu komputera niestandardowy proces stworzony przez aplikację zużywał 14 GB pamięci RAM. Na dodatek został on uruchomiony bez ingerencji i wiedzy użytkownika. Tak duże zużycie RAM nie jest normalne patrząc na to, że mówimy o dość prostym programie pokazującym jedynie świąteczny baner. Mógł być to zatem jedynie błąd aplikacji.
Chyba każdy przyzna, że znacznie lepiej byłoby, gdyby program odpowiedzialny za świąteczny czy noworoczny baner nie uruchamiał się sam. Te okazjonalne motywy powinny być uruchamiane tylko przez użytkownika.
Pokaż / Dodaj komentarze do: ASUS straszy użytkowników Windows, że mają wirusa. Z tego robi się świąteczna tradycja