Wypadki z udziałem samochodów Tesli nie są niczym nowym i niestety są też zdarzenia ze skutkiem śmiertelnym. Jednym z nich był przypadek, do którego doszło w listopadzie 2022 roku w ekskluzywnej dzielnicy Seulu. Rozpędzony pojazd Model X uderzył w ścianę na parkingu, a następnie stanął w płomieniach. Niejednokrotnie o błąd oskarżano nie człowieka, tylko autopilota. Zdarza się jednak, że firma dowodzona przez Elona Muska wygrywa tego rodzaju sprawy w sądzie.
Tesla wygrywa w sądzie w sprawie wypadku sprzed kilku lat
W piątek ława przysięgłych sądu stanowego w Kalifornii (Stany Zjednoczone) orzekła, iż autopilot w aucie Tesli nie był winny wypadkowi z 2019 roku. Mieszkanka Los Angeles, Justine Hsu, pozwała producenta samochodów elektrycznych w 2020 r., twierdząc, że jej Model S zjechał na krawężnik przy włączonym autopilocie, z kolei poduszka powietrzna została wystrzelona „tak gwałtownie, iż złamała szczękę powódki, wybiła zęby i spowodowała uszkodzenie nerwów na twarzy”. Kobieta zarzuciła producentowi wady konstrukcyjne funkcji autopilota oraz poduszki powietrznej i zażądała ponad 3 miliony dolarów odszkodowania.
Amerykański sąd uznał, że autopilot w samochodzie Tesli nie był winny wypadu, tylko rozproszona uwaga kierującej.
Autopilot nie był winowajcą zdarzenia, tylko osoba siedząca za kierownicą
Tesla zaprzeczyła tym zarzutom i nie zamierzała brać odpowiedzialności za wypadek a tym bardziej płacić kilkumilionowego odszkodowania. Po czterech latach procesu amerykański sąd przyznał firmie rację. Korporacja dodała, iż poszkodowana używała autopilota na ulicach miasta, pomimo ostrzeżenia w instrukcji obsługi, aby tego nie robić. W piątek w Sądzie Najwyższym w Los Angeles ława przysięgłych uznała, że odszkodowanie Hsu się nie należy. Stwierdzono również, że poduszka powietrzna nie zawiodła w kluczowym momencie i że Tesla nie tuszowała faktów.
Po werdykcie przysięgli powiedzieli agencji Reuters, że Tesla wyraźnie ostrzegła użytkowniczkę w instrukcji, a winę za wypadek ponosi kobieta, która była rozproszona w trakcie jazdy. Akcje Tesli wzrosły o 1,3%, zamykając się w piątek na poziomie 165,08 USD. Hsu zalała się łzami przed salą sądową po tym, jak ława przysięgłych ogłosiła werdykt. Jeden z jej adwokatów, Donald Slavik, wyraził rozczarowanie wynikiem. Adwokat Tesli, Michael Carey, odmówił komentarza.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Autopilot nie jest winny wypadku. Tesla wygrywa w sądzie