Chińscy kierowcy samochodów marki Tesla doświadczają nieprzyjemnych problemów związanych z nową funkcją zaawansowanego wspomagania kierowcy Full Self-Driving (FSD). Aktualizacja, która niedawno trafiła na rynek w Chinach, miała ułatwić prowadzenie pojazdu, lecz w rzeczywistości przynosi liczne kary finansowe. Użytkownicy zgłaszają przypadki nielegalnych skrętów oraz jazdy po ścieżkach rowerowych.
Tesla, choć na całym świecie promuje swoje systemy autonomicznej jazdy, w Chinach podeszła do tematu ostrożniej. Funkcja znana globalnie jako Full Self-Driving (FSD) została tam nazwana "automatyczne wspomaganie jazdy na drogach miejskich". Producent zdaje sobie sprawę z rygorystycznych przepisów drogowych w Chinach i wyzwań związanych z wdrożeniem technologii w tym regionie.
Tesla boryka się z wieloma ograniczeniami, w tym regulacjami dotyczącymi przetwarzania danych w Chinach oraz lokalnymi przepisami ruchu drogowego, które odbiegają od tych w innych krajach. Problem ten podkreślał sam Elon Musk podczas ostatniej konferencji wynikowej Tesli, wskazując na skomplikowane zasady dotyczące pasów autobusowych: "Największym wyzwaniem w zapewnieniu FSD w Chinach jest to, że pasy autobusowe są bardzo skomplikowane. W określonych godzinach można z nich korzystać, w innych już nie. Wjazd na taki pas w niewłaściwym momencie skutkuje natychmiastowym mandatem."
Nie tylko pasy autobusowe okazują się problemem dla FSD. Właściciele Tesli donoszą o sytuacjach, w których ich pojazdy ignorowały podstawowe przepisy ruchu drogowego, w tym zakazy skrętu oraz ograniczenia dotyczące jazdy po poboczach i ścieżkach rowerowych.
Kierowcy testują FSD na żywo – mandaty sypią się lawinowo
Na chińskich portalach społecznościowych pojawiły się liczne transmisje na żywo, w których kierowcy testują FSD w rzeczywistych warunkach. Niektórzy z nich w czasie jednej jazdy otrzymali nawet siedem mandatów. Powody?
- Korzystanie ze ścieżek rowerowych jak z normalnych pasów ruchu,
- Wykonywanie nielegalnych skrętów,
- Ignorowanie czerwonych świateł,
- Niezastosowanie się do oznaczeń pasów ruchu.
Serwis Car News China przeanalizował liczne nagrania i komentarze kierowców. System jest zaawansowany, ale w dalszym ciągu zawiera wiele błędów. Zdarza się, że samochód jedzie prosto pasem przeznaczonym do skrętu lub rozpoznaje obiekty w nieprawidłowy sposób (np. czerwone balony jako sygnalizację świetlną).
Dziennikarze zwracają uwagę na to, że w niektórych przypadkach system może doprowadzić do zawieszenia prawa jazdy – w Chinach 12 punktów karnych oznacza jego utratę, a system Tesli szybko je "zbiera" dla swoich kierowców.
Media i opinia publiczna: czy Tesla jest gotowa na Chiny?
Chińskie serwisy medialne zasypują internet materiałami wideo, w których samochody Tesla przejeżdżają na czerwonym świetle, ignorują zielone światła oraz używają pasów przeznaczonych dla pojazdów z ograniczeniami. W sieci pojawiają się również krytyczne komentarze użytkowników: "Przepraszam, ale uważam to za bardzo zabawne. Tesla i Musk wszędzie reklamują swoje systemy FSD, a w praktyce zawiodły tak bardzo. To gorsze niż Cybertruck, który uderzył w słupek kilka tygodni temu. System nie jest gotowy do użytku!" – skomentował jeden z użytkowników na forum.
Konkurencja nie śpi – Tesla traci przewagę w Chinach
Eksperci podkreślają, że Tesla stoi przed poważnym wyzwaniem w Chinach. W przeciwieństwie do innych rynków, tutaj firma spotyka się z mocną konkurencją. Marki takie jak Nio, Xpeng czy BYD wprowadzają zaawansowane systemy ADAS (Advanced Driver Assistance Systems), które dostosowane są do lokalnych przepisów i warunków drogowych. Tesla prawdopodobnie będzie musiała szybko dostosować swoje oprogramowanie do specyfiki chińskich dróg, inaczej może stracić zaufanie klientów. Choć firma podkreśla, że odpowiedzialność za pojazd nadal spoczywa na kierowcy, rosnąca liczba mandatów i niezadowolonych użytkowników może negatywnie wpłynąć na jej reputację w tym kluczowym dla niej regionie.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Autopilot Tesli sobie nie radzi. W Chinach sypią się mandaty