Brytyjskie sankcje mocno zabolą Rosję. Chodzi o chipy ARM

Brytyjskie sankcje mocno zabolą Rosję. Chodzi o chipy ARM

Jak podaje Bleeping Computer, rząd Wielkiej Brytanii dodał dwie z najważniejszych rosyjskich firm zajmujących się produkcją chipów do swojej listy podmiotów objętych sankcjami po działaniach wojennych w Ukrainie. 

Jest to o tyle istotne, że decyzja ta może odciąć Baikal Electronics i MCST (Moskiewskie Centrum SPARC Technologies) od architektury CPU Arm, ponieważ przedsiębiorstwo Arm Ltd ma siedzibę w Cambridge w Anglii. Administracja Johnsona w taki sposób uzasadnia swoje działania: „Celem tego przepisu jest zachęcenie Rosji do zaprzestania działań destabilizujących Ukrainę lub podważających lub zagrażających integralności terytorialnej, suwerenności lub niezależności Ukrainy”.

Rząd Wielkiej Brytanii dodał dwie z najważniejszych rosyjskich firm zajmujących się produkcją chipów do swojej listy podmiotów objętych sankcjami.

Brytyjskie sankcje mocno zabolą Rosję. Chodzi o chipy ARM

Przypominamy, że wcześniej Intel i AMD wycofali się z Rosji, a rosyjskie chipy, takie jak przedstawiony powyżej MCST Elbrus-8C (osiem rdzeni, 1,3 GHz, 70 W), są uważane za nieco przestarzałe w porównaniu z zachodnimi rozwiązaniami. Utrata możliwości korzystania z projektów Arm może zatem mocno uderzyć w rosyjską branżę komputerową. Uważa się, że Baikal Electronics posiada ważną licencję tylko na produkcję chipów Arm w 16 nm i utrzymuje licencję tylko na design (a nie produkcję) dla nadchodzących produktów.

Jednym z rozwiązań tej sytuacji byłoby zignorowanie licencjonowania i produkcja chipów w rosyjskich fabrykach, ale wydaje się, że utknęły one na poziomie 90 nm. Dla zobrazowania sytuacji to litografia, którą Nvidia porzuciła w 2006 roku. Co więcej, jak wskazuje Bleeping Computer, chipy Bajkał i MCST są produkowane w fabrykach zlokalizowanych poza Rosją, co zanegowałoby jakiekolwiek rozluźnienie ograniczeń licencyjnych przez rząd rosyjski.

Według danych Techspot, rząd rosyjski zainwestował 3,19 biliona rubli (ok. 200 miliardów złotych) w produkcję chipów w kwietniu tego roku, z czego przeszło 22 miliardy złotych zostało przeznaczonych na rozwój nowszych technologii produkcyjnych, ale na efekty tych prac trzeba będzie czekać latami (28 nm litografia spodziewana jest do 2030 r.). Równolegle przeprowadza się inżynierię wsteczną zachodniej elektroniki, co może przynieść korzyści znacznie szybciej. 

I chociaż Rosja może przejść na otwartą architekturę, taką jak RISC-V, to również nie stanie się to z dnia na dzień. Analitycy, jak podaje Computing.co.uk, „wierzą, że rosyjskim firmom może wkrótce zabraknąć sprzętu i będą musiały zakończyć działalność, jeśli nie będą miały dostępu do procesorów AMD i Intel, a także serwerów od dużych dostawców”.

Zobacz także:

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Brytyjskie sankcje mocno zabolą Rosję. Chodzi o chipy ARM

 0