CD Projekt Red opublikował imponujące wyniki finansowe za pierwsze półrocze 2025 roku. Polskie studio zarobiło 121 milionów dolarów, osiągając 35-procentową marżę zysku, mimo że nie wypuściło żadnej nowej gry od 2020 roku.
Największym zaskoczeniem jest fakt, że aż 60% przychodów, czyli 72,2 miliona dolarów, pochodziło z Cyberpunk 2077 - gry, która ma już pięć lat. Dla porównania, cała seria Wiedźmin wygenerowała jedynie 17,1 miliona dolarów w tym samym okresie.
Sukces wynika głównie z popularności portu na konsolę Switch 2, który "sprzedawał się jak świeże bułeczki". Dodatkowo 17 lipca wydano wersję na Mac, co może pozytywnie wpłynąć na kolejne wyniki finansowe.

Co ciekawe, CD Projekt Red konsekwentnie zwiększa zatrudnienie, przeciwnie do trendów w branży gier. W ciągu sześciu miesięcy do studia dołączyło 99 nowych pracowników, podnosząc łączną liczbę zespołu do 1248 osób. Aktualnie 444 osoby pracują nad Wiedźminem 4, a 116 nad sequelem Cyberpunk 2077. Nowa część Cyberpunk, znajdująca się obecnie w fazie preprodukcji, ma zostać wydana około 2029-2030 roku.
Sukces wynika głównie z popularności portu na konsolę Switch 2
Gra nadal znajduje się w pierwszej trójce najlepiej sprzedających się tytułów na Steam, co jest wyjątkowym osiągnięciem dla pięcioletniej produkcji single-player. Historia "odkupienia" Cyberpunk 2077 po katastrofalnej premierze jest uznawana za największy comeback w historii gier wideo. I dobrze, że tak to wyszło - jest się z czego cieszyć.

Pokaż / Dodaj komentarze do: CD Projekt Red bije rekordy. Cyberpunk 2077 wciąż zarabia krocie