Senator Mike Lee z Utah przedstawił nowy projekt ustawy federalnej, który ma na celu radykalne ograniczenie dostępu do treści pornograficznych w Stanach Zjednoczonych.
Ustawa, zatytułowana Interstate Obscenity Definition Act, ma na nowo zdefiniować, czym jest obsceniczność, a także wyposażyć organy ścigania w konkretne narzędzia do walki z rozpowszechnianiem materiałów, które senator uznaje za niszczące dla społeczeństwa „Obsceniczność nie jest chroniona przez Pierwszą Poprawkę” — powiedział Lee w oficjalnym oświadczeniu. — „Ale niejasne i niewykonalne definicje prawne pozwoliły, aby ekstremalna pornografia nasyciła amerykańskie społeczeństwo i dotarła do niezliczonej liczby dzieci. Nasz projekt ustawy aktualizuje prawną definicję obsceniczności dla ery Internetu, dzięki czemu treść ta może zostać usunięta, a jej handlarze ścigani”.
Nowa definicja obsceniczności
Ustawa ma na celu aktualizację federalnej Ustawy o Komunikacji z 1934 roku, jasno określając obsceniczność jako treści, które:
-
„Traktowane całościowo, odwołują się do lubieżnego zainteresowania nagością, seksem lub wydalaniem;
-
Przedstawiają, opisują lub reprezentują rzeczywiste bądź symulowane akty seksualne w celu pobudzenia lub zaspokojenia seksualnych pragnień;
-
Nie posiadają poważnej wartości literackiej, artystycznej, politycznej lub naukowej.”
Projekt eliminuje także dotychczasowy wymóg „zamiaru”, który ograniczał penalizację jedynie do sytuacji, w których treści były rozpowszechniane w celu znieważenia, zastraszenia lub nękania.
Poparcie w Izbie Reprezentantów
Przedstawicielka Mary Miller z Illinois zaprezentowała tożsamą wersję ustawy w Izbie Reprezentantów. Podkreśla, że nowe przepisy umożliwią skuteczniejsze działania przeciwko obscenicznym treściom w Internecie. „Ustawa wyposaża organy ścigania w narzędzia, których potrzebują, aby namierzać i usuwać obsceniczne materiały z Internetu, co jest alarmująco destrukcyjne i wykracza daleko poza granice chronionej wolności słowa na mocy Konstytucji” — powiedziała Miller. — „Jestem dumna, że mogę przewodzić temu wysiłkowi z senatorem Lee, aby chronić amerykańskie rodziny”.
Naukowe podstawy i kontrowersje
Choć projekt spotyka się z poparciem środowisk konserwatywnych i religijnych, wzbudza również obawy obrońców wolności słowa i prywatności. Senator Lee i jego zwolennicy wskazują jednak na rosnącą liczbę badań, które mają dowodzić szkodliwości pornografii.
Rachel Anne Barr z Uniwersytetu Georgetown przypomina badania Instytutu Maxa Plancka w Berlinie, według których regularne korzystanie z pornografii może prowadzić do osłabienia aktywności mózgu oraz uzależnienia od coraz bardziej ekstremalnych treści.
„Korzystanie z pornografii wiąże się z erozją kory przedczołowej — obszaru odpowiedzialnego za moralność, siłę woli i kontrolę impulsów” — zauważa Barr. — „Może to prowadzić do zachowań kompulsywnych i osłabienia zdolności podejmowania decyzji”.
Głos w sprawie zabrał także dr Chad Pecknold, profesor teologii na Catholic University of America. W rozmowie z Catholic Answers wyjaśnił, że pornografia nie powinna być traktowana jako przejaw wolności słowa:
„Pornografia jest zbudowana na niewłaściwym wykorzystaniu wolności. Prowadzi do degradacji więzi społecznych, poniża mężczyzn i kobiety, wpływa na dzieci. To nie jest mowa — to promocja samogwałtu, który niszczy małżeństwa i rodziny”.
Pecknold argumentuje, że pornografia nie spełnia żadnego kryterium dobra wspólnego, a jej obecność w życiu publicznym wynika z błędnego rozumienia wolności jako „licencji na wszystko”, a nie odpowiedzialności opartej na prawdzie.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Chcą zakazać pornografii w całym kraju. Ustawa już czeka