Chcesz zostać moderatorem na TikToku? Poważnie to przemyśl!

Według pracowników Teleperformance, firmy zajmującej się moderacją kanałów mediowych i współpracującej z TikTok, osoby odpowiedzialne za prowadzenie współpracy z ByteDance wypuścili arkusz szkoleniowy, w którym rzekomo pojawiły się treści z wykorzystaniem dzieci i dziecięcej erotyki.

Pierwszy artykuł na ten temat pojawił się Forbes. Autor tego wpisu rzekomo dotarł do informacji, jakoby nowemu pracownikowi Teleperformance w trakcie szkolenia pokazano materiały zawierające wykorzystywanie dzieci oraz erotyczne zdjęcia nieletnich. Nasser, bo tak nazywa się ta osoba, spodziewał się, że w trakcie szkolenia zostanie skonfrontowany z niepokojącymi materiałami, ponieważ jego zadaniem miało być szkolenie sztucznej inteligencji w zakresie wykrywania najgorszych postów na TikToku, ale jak sam przyznał, tego się nie spodziewał.

Dziecięca pornografia w materiałach szkoleniowych dla moderatorów TikToka? Wygląda na to, że jest w tym ziarenko prawdy.

Nie jest to jednak odosobniony przypadek. W przeszłości również inni moderatorzy TikToka musieli stanąć na wysokości zadania, a jednym z ich przedstawicieli była Whitney Turner, która przez ponad rok pracowała właśnie dla Teleperformance TikTok w Teksasie. Wspominała ona, że podczas szkolenia pokazywano jej obrazy dzieci wykorzystywanych seksualnie. Co więcej, styl w tym wypadku się nie zmienia, ponieważ materiały szkoleniowe również miały charakter arkusza kalkulacyjnego, wypełnionego po brzegi wytycznymi (w tym właśnie setkami zdjęć nagich i wykorzystywanych seksualnie dzieci).

O całej sprawie wypowiedział się nawet rzecznik TikToka - Jamie Favazza, który powiedział, że "materiały szkoleniowe firmy mają ścisłą kontrolę dostępu i nie zawierają wizualnych przykładów CSAM", ale przyznał przy tym, że firmy zewnętrzne, zatrudniane właśnie do moderacji kanałów mediowych mogą mieć własne, wewnętrzne procesy. TikTok odmówił odpowiedzi na pytania o to, ilu pracowników ma dostęp do wyżej wspomnianego dokumentu. Komentarza odmówiła również spółka macierzysta TikToka, czyli ByteDance.

Jak widać praca moderatora szeroko rozpowszechnionych mediów społecznościowych nie jest usłana różami. W przeszłości zgłaszano, że osoby odpowiedzialne za moderacje były wielokrotnie narażane na niepokojące i wręcz niebezpieczne dla zdrowia psychicznego filmy oraz zdjęcia. Aktualnie algorytmy sztucznej inteligencji mające za za zadanie wyłapywać takie treści przed publikacją są wspierane przez moderatorów i TikTok nie jest odosobnioną platformą. Miejmy nadzieję, że moderacja w przyszłości potrzebna nie będzie, a przynajmniej nie dla treści budzących odrazę.

Zobacz także:

• Apple zaleca używanie "Tajwan, Chiny" oraz "chińskie Tajpej" jako miejsca produkcji
• Samsung Galaxy S23 Ultra z dużą baterią i nowym Snapdragonem
• Intel Core i9-13900K z zegarem 5,8 GHz rozkłada na łopatki 64-rdzeniowego Threadrippera 3990X