Chiny zaleją świat swoimi półprzewodnikami. To nokaut zachodnich firm

Chiny zaleją świat swoimi półprzewodnikami. To nokaut zachodnich firm

Chińscy producenci półprzewodników coraz mocniej zaznaczają swoją obecność na globalnym rynku, wywołując poważne zaniepokojenie wśród zachodnich konkurentów. Intensywne dostawy i agresywnie niskie ceny sprawiają, że niektóre firmy już odczuwają presję, a analitycy przewidują nadchodzący "chiński szok" w branży półprzewodników.

Produkcja układów w starszych procesach technologicznych, zwykle powyżej 20 nm, stanowi kluczowy segment dla firm, które nie należą do ścisłej czołówki przemysłu chipowego. Starsze technologie są powszechnie wykorzystywane w elektronice użytkowej i motoryzacji, a ich sprzedaż generuje zyski niezbędne do finansowania działów badawczo-rozwojowych.

Jednak do 2025 roku konkurowanie z chińskimi producentami stanie się coraz trudniejsze. Chińskie fabryki, ze względu na amerykańskie sankcje ograniczające dostęp do nowoczesnych technologii, skoncentrowały się na produkcji starszych układów scalonych, co pozwala im zdominować segment dojrzałych technologii. Prognozy wskazują, że do końca 2025 roku chińskie zakłady będą odpowiadały za aż 28% globalnej produkcji chipów w starszych procesach.

Wojna cenowa na rynku półprzewodników

Ceny półprzewodników spadają w szybkim tempie. "Jeszcze dwa lata temu popularny 6-calowy wafel SiC [węglik krzemu] od globalnego lidera Wolfspeed kosztował 1500 dolarów" – powiedział anonimowy dyrektor sprzedaży niemieckiego producenta chipów w rozmowie z Nikkei Asia. Obecnie ten sam wafel można nabyć za jedyne 500 dolarów od Guangzhou Summit Crystal Semiconductor, a podobne ceny oferują dziesiątki innych chińskich fabryk, co stawia zachodnich producentów w niezwykle trudnej sytuacji.

Eksperci określają sytuację mianem "krwawego nokautu". "Spodziewamy się, że wielu chińskich i zagranicznych graczy zostanie dotkniętych tym kryzysem. Wiele firm już odczuło skutki tej wojny cenowej, a niektóre mogą nie przetrwać" – ostrzega jeden z analityków branżowych.

Wolfspeed, niegdyś lider w produkcji płytek krzemowych, zmaga się ze spadkiem wartości akcji o 96% w ciągu ostatnich trzech lat i został zmuszony do zwolnienia 20% swojej kadry. Podobny los spotkał amerykańską firmę Onsemi, która właśnie ogłosiła redukcję zatrudnienia o 9%.

Chińskie inwestycje w rozwój

Wzrost chińskiego sektora półprzewodników jest możliwy dzięki znacznym inwestycjom rządowym. Chiński "Big Fund" na rozwój półprzewodników zgromadził już 95 miliardów dolarów w trzech rundach finansowania, a dodatkowe środki są przekazywane przez lokalne władze, wspierające rozwój regionalnych producentów.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Chiny zaleją świat swoimi półprzewodnikami. To nokaut zachodnich firm

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł