Kilka miesięcy temu Disney zapowiedział dalsze zwalczanie udostępniania haseł, czyli praktyki polegającej na korzystaniu przez wiele gospodarstw domowych z tego samego konta w usłudze streamingowej. Nowe zasady zaczną obowiązywać w najbliższej przyszłości dla znacznie większej liczby użytkowników Disney+, co oznacza, że osoby korzystające z konta będą musiały zapłacić dodatkową opłatę lub posiadać osobne subskrypcje, aby nadal korzystać z usługi. Disney zaczął skupiać się na udostępnianiu kont w Kanadzie pod koniec ubiegłego roku i w czerwcu w wybranych innych krajach. W nadchodzących tygodniach zamierza rozszerzyć te działania.
Odnosząc się do działu streamingowego, „w zasadzie musimy zapewnić wyższy zwrot, wyższą marżę i skuteczniejszy biznes” – powiedział we wtorek dyrektor generalny Disneya Bob Iger podczas rozmowy z inwestorami w sprawie zysków. „I robimy to teraz. W czerwcu rozpoczęliśmy naszą inicjatywę w kwestii udostępniania haseł. Na dobre zacznie to działać we wrześniu. Nawiasem mówiąc, nie spotkaliśmy się z żadnym sprzeciwem wobec wysłanych powiadomień ani pracy, którą już wykonaliśmy.”
Nie jest jasne, ile Disney będzie pobierać od klientów za udostępnienie konta osobie spoza głównego gospodarstwa domowego. Netflix pobiera dodatkowe 10 zł miesięcznie za każde dodatkowe gospodarstwo domowe i ta strategia się opłaciła.
Nie jest jasne, ile Disney będzie pobierać od klientów za udostępnienie konta osobie spoza głównego gospodarstwa domowego.
Warto również zauważyć, że rozszerzone działania związane z udostępnianiem haseł zaplanowano tuż przed ponownym podniesieniem przez Disneya cen, o czym pisaliśmy już w tym tygodniu. Większość planów Disney+, Hulu i ESPN+ podrożeje w USA w październiku o 1 lub 2 dolary miesięcznie. Widać więc, że Disney chce zwiększyć swoje zyski, działając dwutorowo.
Iger dodał, że oprócz udoskonalenia oferty programowej Disney+ potrzebuje „silniejszych mechanizmów rekomendacji” – nad czym trwają prace – oraz skuteczniejszego marketingu, aby utrzymać zaangażowanie widzów, którzy będą chcieli płacić za usługę co miesiąc lub rok. Aby w tym pomóc, firma wkrótce zacznie udostępniać tak zwane „ciągłe playlisty”. Są to w rzeczywistości kanały w stylu telewizji kablowej, które będą nadawać przez całą dobę.
Tymczasem Disney ujawnił, że jego działalność w zakresie streamingu przynosi już dochody. Sam Disney+ po raz pierwszy osiągnął rentowność w okresie styczeń-marzec, podczas gdy w ostatnim kwartale cała działalność związana z sprzedażą bezpośrednią (DTC) wyniosła 47 mln dolarów. To wyraźna zmiana w porównaniu ze stratą 512 milionów dolarów, którą Disney+, Hulu i ESPN+ odnotowały łącznie rok wcześniej. Disney powiedział, że biznes stał się rentowny o kwartał wcześniej, niż oczekiwano.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Disney+ najpierw zablokuje opcję dzielenia konta, a potem wprowadzi podwyżkę