Dragon Age nie pojawi się na EA Play 2022. W sumie EA też nie

Chociaż Electronic Arts nie było oficjalnie częścią E3 od kilku lat, to firma organizowała własne wydarzenie EA Play podczas tygodnia E3, na którym prezentowała swoje nadchodzące gry. Od 2020 roku impreza z powodu pandemii ma charakter tylko cyfrowy, ale w tym roku EA w ogóle nie planuje tej konferencji.

W oświadczeniu dla portalu IGN przedstawiciel EA powiedział, że harmonogram wydawniczy nie pasuje do pokazania fanom „wszystkiego na jednej randce”. Zamiast tego wydawca pracuje nad osobnymi pokazami dla nadchodzących projektów, które odbędą się „w odpowiednim czasie”. Oto pełne oświadczenie:

„Uwielbiamy EA Play Live, ponieważ jest to nasz sposób na łączenie się z naszymi graczami i dzielenie się z wami wszystkimi nowościami. Jednak w tym roku rzeczy nie zbiegają się, aby pokazać wam wszystko na jednej randce. W naszych studiach dzieją się ekscytujące rzeczy i tym roku zdradzimy o wiele więcej o tych projektach, kiedy nadejdzie odpowiedni czas na każdy z nich. Z niecierpliwością czekamy na spędzenie z Wami czasu przez cały rok!”.

Podczas gdy ogłoszenie nadchodzących gier wydawcy w ramach jednego pokazu nie wchodzi już w rachubę w 2022 roku, EA szykuje wiele aktualizacji dla wydanych już gier.

Podczas gdy ogłoszenie nadchodzących gier wydawcy w ramach jednego pokazu nie wchodzi już w rachubę w 2022 roku, EA szykuje wiele aktualizacji dla wydanych już gier. Mowa choćby o Apex Legends i Battlefield 2042. Coroczne gry sportowe, a także mobilne wydawania Battlefield i Need for Speed również zadebiutują jeszcze w tym roku.

Jeśli chodzi o nowe projekty, to wiadomo, że trzy gry z serii Star Wars są w trakcie produkcji i odpowiada za nie Respawn Entertainment i trwają prace nad nowymi grami z serii Dragon Age, Mass Effect i Dead Space (reboot). Poza kontynuacją Jedi: Fallen Order, pozostałe wspomniane tytuły nie pojawią się w 2022 roku, jednak nadal możemy spodziewać się nowych trailerów czy prezentacji rozgrywki. 

EA ma naprawdę twardy orzech do zgryzienia, ponieważ firma bardzo mocno postawiła na gry typu usługi, z których czerpać może dodatkowe zyski z mikrotransakcji. Tymczasem okazuje się, że gracze mają już chyba przesyt tego typu gier, a do tego jakość produkcji takich jak najnowszy Battlefield pozostawia wiele do życzenia. W międzyczasie tytuły pokroju Elden Ring czy Horizon Forbidden West pokazują, że gracze wciąż bardzo cenią sobie singlowe tytuły, co ma odzwierciedlenie także w ich sprzedaży. 

Zobacz także:

• Electronic Arts usuwa klucze do gier z Humble Bundle i innych sklepów cyfrowych
• Elden Ring solą w oku EA. Gry single player jednak popularne! Coś takiego...
• Ubisoft potwierdził incydent z bezpieczeństwem cybernetycznym. Dane graczy są zagrożone?