Facebook posiada czarną listę użytkowników. Kto może na nią trafić i za co?

Facebook posiada czarną listę użytkowników. Kto może na nią trafić i za co?

Facebook w ciągu minionych kilkunastu miesięcy był na ustach wszystkich, a to za sprawą kontrowersji związanych z kwestiami gospodarowania danymi, jak i ich bezpiecznym przechowywaniem. Niestety najnowsze doniesienia CNBC z pewnością nie poprawią notowań giganta social media wśród internetowej społeczności. Wynika z nich, że Facebook na bieżąco śledzi i monitoruje lokalizacje swoich użytkowników, którzy zostali zgłoszeni przez specjalny zespół bezpieczeństwa firmy. Platforma regularnie przeszukuje zasoby swojej strony w poszukiwaniu na przykład negatywnych komentarzy i gdy odpowiednie osoby uznają, że ktoś może stanowić realne zagrożenie, wówczas śledzą jego położenie na podstawie dostępnych informacji. Według CNBC odbywa się to przy pomocy danych lokalizacyjnych z aplikacji Facebooka lub adresu IP pobranego w trakcie aktywności użytkownika w serwisie.

Facebook ma przeszukiwać portal w poszukiwaniu m.in. negatywnych komentarzy i umieszczać wybrane osoby na tzw. liście Be On the Lookout.

Facebook posiada czarną listę użytkowników. Kto może na nią trafić i za co?

Źródła twierdzą także, że lokalizacje są dostępne wyłącznie po przeprowadzeniu weryfikacji oraz umieszczeniu konkretnego człowieka na tzw. czarnej liście (Be On the Lookout). Niestety problem w tym, iż nie doprecyzowano, co może stanowić konkretne zagrożenie, ani nawet, jakie są kryteria wpisania kogoś na taką listę. Przy okazji należy podkreślić, że chociaż wiele dostępnych platform internetowych stosuje podobne metody śledzenia zagrożeń, to nie mają one dostępu do najbardziej newralgicznych elementów takich jak lokalizacja w czasie rzeczywistym. Co ciekawe, w konkretnych przypadkach zespół bezpieczeństwa Facebooka na podstawie zgromadzonych informacji może przykładowo powiadomić organy ścigania o występującym zagrożeniu.

Jak te rewelacje ocenia sam zainteresowany? Otóż rzecznik strony w oświadczeniu stwierdził: „Nasz zespół ds. bezpieczeństwa istnieje, aby chronić pracowników firmy. Korzystają oni ze standardowych rozwiązań branżowych w celu ochrony, a także reagowania na faktyczne zagrożenie przemocy fizycznej wobec naszego personelu. W razie potrzeby przesyłają te dane do odpowiednich organów. Mamy surowe procedury odnośnie ochrony prywatności użytkowników oraz przestrzegania dostępnych przepisów". Pomimo iż takie metody sprawdzają się w przypadku przestępstw, to niestety nieodpowiednio wykorzystywane mogą jedynie szkodzić osobom korzystającym z portalu. Miejmy więc nadzieję, że Facebook umie z nich korzystać.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Facebook posiada czarną listę użytkowników. Kto może na nią trafić i za co?

 0