GeForce GTX 1060 ma wrócić na rynek. Palit chce udostępniać karty kopaczom kryptowalut

GeForce GTX 1060 niegdyś dość popularna karta graficzna wśród graczy obecnie ustępuje miejsca nowszym, wydajniejszym układom. Jak jednak informuje serwis PC Gamer starszy GPU NVIDII ma powrócić, ale nie jako propozycja skierowana do graczy a górników kryptowalut. Palit zarejestrował w Eurasian Economics Commission (EEC) 12 kart o nazwie kodowej P106, które posłużyć mają do wydobywania Ethereum z wykorzystaniem identycznego procesora graficznego opartego na Pascalu zawartego w oryginalnym GeForce GTX 1060. Źródło zauważa, iż poprzednie P106 od Palita posiadały nieco inne kody produktów, z kolei te nowe są zbliżone do przedstawicieli linii GTX 16, lecz wątpliwe, by całość bazowała na nowej architekturze. P106 trafiły do sprzedaży w 2017 roku jako warianty GTX 1060 pozbawione wejść HDMI oraz DisplayPort i są dedykowane właśnie kopaczom kryptowalut.

P106 czyli wariant GeForcce GTX 1060 od Palita ma powrócić jako alternatywa dla górników kryptowalut.

Nie wiemy, czy oraz kiedy Palit udostępni górnikom tajemnicze układy, ale nie byłby to zaskakujący krok, zważywszy na kłopoty z dostępnością kart graficznych wynikających z wysokiego zapotrzebowania ze strony różnych grup w tym górników. Najwidoczniej Palit uznał, że trzeba jakoś temu zaradzić odświeżając starą, ale zdatną do kopania kartę. Sprostać kryptowalutowemu szaleństwu chcą także NVIDIA oraz AMD. Firmy odpowiedziały na bezprecedensowy popyt zwiększając produkcję GPU, chociaż dużą popularność zdobywają używane karty graficzne. Zieloni wznowili dostawy GeForce GTX 1050 Ti opartego na architekturze Pascal, który zadebiutował pod koniec 2016 roku, w efekcie egzemplarze znów mogą zamawiać handlarze detaliczni.

Warto wspomnieć, że z obiegu znikają GeForce RTX 3090 z chłodzeniem z turbiną za sprawą partnerów NVIDII pokroju ASUSA, Gigabyte czy MSI, którzy usuwają go ze swojej oferty. Aktualnie sklepy wyprzedają zapasy więc jeśli ktoś rozważał zakup dokładnie tej wersji ma idealną okazję to zrobić. Zagadką pozostaje natomiast fakt, dlaczego producenci uśmiercają grafikę po około poł roku jej pobytu na rynku.