God of War Ragnarok oficjalnie na PC. Znamy datę premiery, ale jest też zła wiadomość

Sony przeniosło ostatnio wiele swoich największych hitów na komputery PC, a następny w kolejce będzie God of War Ragnarok. W ramach prezentacji State of Play Sony pokazało zwiastun najnowszej przygody Kratosa i jego syna Atreusa, w wersji na pecety. 

God of War Ragnarok na PC będzie oferować odblokowaną liczbę klatek na sekundę, obsługę ultrapanoramicznych monitorów i mnóstwo innych wizualnych ulepszeń dla graczy pecetowych, a także zawierać niedawno wydane DLC Valhalla. Nie jest to wielką niespodzianką, biorąc pod uwagę, że God of War z 2018 roku także pojawił się na PC kilka lat temu, ale niewątpliwie fani tego portu ucieszą się, że także kontynuacja trafi na ich platformę. 

God of War Ragnarok na PC będzie oferować odblokowaną liczbę klatek na sekundę, obsługę ultrapanoramicznych monitorów i mnóstwo innych wizualnych ulepszeń dla graczy pecetowych.

Port przygotowywany jest przez ekipę Jetpack Interactive, a jeśli chodzi o ulepszenia wizualne, Sony potwierdziło na swoim blogu, że gra będzie obsługiwać NVIDIA RTX DLSS 3.7, AMD FidelityFX Super Resolution 3.1 i Intel XeSS 1.3, więc będziemy mieli pełny wybór w zakresie upscalerów. Gracze PC mogą spodziewać się lepszych odbić, oświetlenia i większej wierności cieni, a także większej liczby szczegółów geometrycznych, a nie zabraknie także obsługi superszerokich ekranów o proporcjach 32:9. 

God of War Ragnarok i jego poprzednik z 2018 r. to jedne z najlepszych gier akcji napędzanych fabułą ostatnich lat. Gracze otrzymują tu nie tylko świetną historię, ale i rewelacyjny system walki oraz przepiękną oprawę graficzną. Teraz za sprawą możliwości PC, najnowszych tytuł z serii będzie wyglądał jeszcze lepiej. God of War Ragnarok zadebiutuje na PC 19 września, a już teraz można go zamówić w przedsprzedaży.

Na koniec jednak gorsza wiadomość. Okazuje, że mimo że jest to typowa gra singleplayer, Sony nie zamierza rezygnować z wymogu konta PlayStation Network, które potrzebne będzie i w tym przypadku. Najwyraźniej masowa krytyka ze strony graczy przy okazji Ghost of Tsusgima niczego nie nauczyła japońskiego giganta.