Przedwczoraj pisaliśmy o nałożeniu przez włoski organ monopolistyczny kar finansowych na Samsunga i Apple za celowe obniżanie wydajności starszych modeli smartfonów. Pierwszy z nich musi zapłacić 5 milionów euro, a drugi 10 milionów, ponieważ w jego przypadku mówimy także o dawnej aferze związanej z bateriami w niektórych iPhone'ach (musiały być one zastąpione sprawnie działającymi akumulatorami, w związku z czym Apple obniżyło koszty wymiany). Oczywiście w przesłanym komunikacie Samsung poinformował o odwołaniu się od decyzji, a z obecnej sytuacji najbardziej zadowolona jest konkurencja, w tym przypadku Huawei, które postanowiło wykorzystać całe zdarzenie do zadrwienia ze wspomnianych firm i przy okazji pochwalenia jakości własnych smartfonów, które w ich opinii nie potrzebują żadnej ingerencji.
Huawei postanowiło zadrwić Samsunga i Apple, na których nałożono kary finansowe za celowe obniżanie wydajności starszych smartfonów.
Angielski oddział Huawei opublikował na Twitterze post, w którym poinformował, iż nigdy w historii swojej działalności nie wykorzystał oprogramowania swoich telefonów do obniżania ich wydajności, by w ten sposób przekonać użytkowników do przesiadki na nowszą, droższą wersję. Ponadto Chińczycy są niezwykle zadowoleni z produkcji Huawei Mate 20 Pro, który według nich prezentuje odpowiednio wysoką wydajność i to bez jakiejkolwiek ingerencji producenta. Warto wspomnieć, że Huawei lubi wbijać szpile konkurentom, czego idealnym przykładem jest ironiczna wiadomość przesłana w social mediach odnośnie premiery nowych iPhone'ów - wówczas zarzucano Apple stagnację w zaprezentowanych urządzeniach.
Wydaje się jednak, że Huawei to ostatnia firma mająca prawo krytykować innych, ponieważ w ubiegłym miesiącu media donosiły o podkręcaniu parametrów modeli P20 Pro, Nova 3 oraz Honor Play podczas testów syntetycznych. Dzięki temu zabiegowi telefony Huawei osiągały w benchmarkach wysokie wyniki. Ogółem całość działa na dość prostej zasadzie, mianowicie w momencie odpalenia przez użytkownika odpowiedniej aplikacji, smartfon przełącza się na zwiększoną wydajność. Co ciekawe, Huawei przyznało się do tego procederu, a powód okazał się dość kuriozalny, chociaż prawdziwy, otóż pozostali rywale robią to samo. I ciężko się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, bowiem kilka dni temu poinformowano o stosowaniu podobnych praktyk przez równie popularnego Oppo. Pytanie tylko, jak ta niezdrowa rywalizacja odbija się na klientach...
Pokaż / Dodaj komentarze do: Huawei drwi z Samsunga i Apple w związku z obniżaniem przez nich wydajności