Intel tnie wydatki na dział sprzedaży i marketingu aż o 35%. Firma w bardzo trudnej sytuacji

Intel planuje obciąć koszty w dziale sprzedaży i marketingu aż o 35 procent, co wskazuje, że sytuacja giganta z Santa Clara staje się coraz bardziej desperacka. Oczywiście zostanie to osiągnięte poprzez zwolnienia i przejście na „całościowe uproszczenie programów”.

Dla niewtajemniczonych: jeśli firma dokonuje cięć w sprzedaży i marketingu, często wpada w spiralę śmierci. W końcu nie możesz sprzedać produktu, jeśli nie ma się zespołu sprzedaży ani partnerów. Pomimo tych drastycznych środków, używając typowo marketingowego języka, niebieski zespół upiera się, że wszystko będzie w porządku i pozostaje… „głęboko zaangażowany w rozwój kanału i w dalszym ciągu będzie traktował priorytetowo sukces całego ekosystemu Intela”.

Firma twierdzi, że inicjatywa „ma na celu budowanie silniejszego Intela na przyszłość” i podkreśla, że ​​jej „partnerzy są integralną częścią naszych planów na przyszłość”. Niemniej jednak pozostali pracownicy będą teraz wykonywać własne obowiązki, a także około jedną trzecią obowiązków swoich byłych kolegów, co w konsekwencji może doprowadzić do tego, że wiele osób zacznie dobrowolnie opuszczać pokład Intela. 

Oczekuje się, że zwolnienia w dziale sprzedaży i marketingu obejmą pozycje z nakładającymi się obowiązkami, co może dezorientować klientów w poruszaniu się po złożonej organizacji Intela.

Oczekuje się, że zwolnienia w dziale sprzedaży i marketingu obejmą pozycje z nakładającymi się obowiązkami, co może dezorientować klientów w poruszaniu się po złożonej organizacji Intela. Dodatkowo firma planuje znacznie zmniejszyć budżet marketingowy i uprościć programy, mając na celu zaoszczędzenie co najmniej 100 mln dolarów w drugiej połowie 2024 r. i dodatkowe 300 mln dolarów w pierwszej połowie 2025 r. Wpływ będzie również odczuwalny w rozwoju funduszu Market development Fund (MDF), który stanowi kluczowe narzędzie wspierania producentów OEM i innych partnerów poprzez wydarzenia, szkolenia i nie tylko. 

Były dyrektor Intela ostrzegł, że fundusz MDF stał się niezbędny w miarę utraty wiodącej pozycji firmy w zakresie produktów, co umożliwiło jej utrzymanie cennych relacji z partnerami. W miarę jak Intel wdraża te zmiany, jego partnerzy przygotowują się na ich skutki, a jeden z dyrektorów generalnych wyraził obawy co do zdolności firmy do utrzymania poziomu usług i wsparcia, jakiego oczekują klienci.

Sytuacja ta doprowadziła do poważniejszego potencjalnego problemu, ponieważ dobrze znany analityk Jim Cramer skomentował niedawno, że trudności z jakimi boryka się Intel przekroczyły obecnie możliwości skutecznego rozwiązania ich przez dyrektora generalnego Pata Gelsingera. Cramer zauważył: „Odnosi się wrażenie, że firma jest w znacznie gorszych tarapatach, niż sądziliśmy”.

Pojawiły się także wieści dotyczące linii chipów Raptor Lake Refresh, które dla Intela mogą okazać się problematyczne. Nowe chipy podobno zużywają nawet o 30 procent więcej energii niż ich odpowiedniki AMD, co może niepokoić niektórych użytkowników.