iPhone przypadkowo utknął pod lodem. Stał się lokalną atrakcją turystyczną

iPhone przypadkowo utknął pod lodem. Stał się lokalną atrakcją turystyczną

Różowy iPhone pod lodem, na którym się jeździ to niecodzienny widok. Teraz mogą go doświadczyć klienci lodowiska w Milton Keynes, gdzie jeden z robotników przypadkowo zostawił urządzenie na podłożu jeszcze przed zalaniem.

To pechowe zdarzenie ma całkiem spory potencjał marketingowy. W mieście Milton Keynes w Wielkiej Brytanii wylane zostało tymczasowe lodowisko. Pech chciał, że przed wypełnianiem placu wodą jeden z robotników zostawił na podłożu iPhona. Mimo całkiem dobrze widocznego etui pracownicy go nie zauważyli. W efekcie klienci spędzający teraz czas na lodowisku mają okazję jeździć po smartfonie zamarzniętym w tafli lodu.

W mieście Milton Keynes w Wielkiej Brytanii wylane zostało tymczasowe lodowisko. Pech chciał, że przed wypełnianiem placu wodą jeden z robotników zostawił na podłożu iPhona.

iPhone posiada różowe etui, dzięki czemu doskonale widać go pod lodem. Jak można domyślać się po kolorze nie należał bezpośrednio do samego pracownika. To telefon jego córki, który musiał pożyczyć z uwagi na zgubienie własnego. Ojciec raczej nie powinien zatem mieć kłopotu ze znalezieniem odpowiedniego prezentu dla córki na Boże Narodzenie.

iPhony udowodniły już, że mogą przetrwać w skrajnie trudnych warunkach

W ubiegłych latach mogliśmy już przeczytać o sytuacjach, kiedy iPhone został wyciągnięty z dna zbiornika wodnego po długim czasie i wciąż był sprawny. Przykładem jest historia z egzemplarzem, który spędził na dnie jeziora cały rok. Jeszcze wcześniej z innego jeziora wyłowiono sprawnego iPhona 11. To tylko potwierdza, że zamarznięty smartfon ma jeszcze szansę wyjść bez większego uszczerbku z tej sytuacji. Szanse na jego przeżycie zmniejsza jednak sam fakt, że woda, która mogła dostać się w niektóre szczeliny zamarzła.

Nie można tak po prostu zrobić dziury w lodowisku

Według dyrektora Ice Leisure niestety wydobycie urządzenia spod lodu nie jest takie proste. Nie można zwyczajnie wyciąć dziury w tafli lodu, bo to zaburzy jej strukturę. Dopiero po 5 stycznia, kiedy lodowisko będzie rozbierane, różowy iPhone będzie mógł wrócić do swojej właścicielki. Przed smartfonem zatem dwa ciężkie miesiące.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: iPhone przypadkowo utknął pod lodem. Stał się lokalną atrakcją turystyczną

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł