Ostatnie tygodnie przynoszą sporo ciekawych informacji na temat następnej generacji konsol od Microsoftu. Wiemy już, że gigant z Redmond pracuje nad kilkoma wariantami nowego Xboxa, zarówno bardziej tradycyjnymi wyposażonymi w odtwarzacz płyt, jak i oferującymi jedynie streaming rozgrywki za pomocą chmury. W sieci pojawiają się kolejne nazwy kodowe przypisane do poszczególnych modeli, takie jak Scarlett, Anthem czy Anaconda i powoli sytuacja zaczyna robić się nieco zagmatwana. Obraz postanowił jednak rozjaśnić Brad Sams z portalu Thurrott, który wielokrotnie był źródłem sprawdzonych informacji z obozu Microsoftu. Jego zdaniem firma pracuje nad kilkoma nowymi modelami Xboxów i każdy z nich ma swoją nazwę kodową. Warto zacząć od tego, że określenie Scarlett, które regularnie pojawia się w doniesieniach na temat kolejnego Xboxa, jest ogólną nazwą następnej generacji i odnosi się do wszystkich next-genowych projektów, a nie konkretnych konsol.
Scarlett, które regularnie pojawia się w doniesieniach na temat kolejnego Xboxa, jest ogólną nazwą następnej generacji i odnosi się do wszystkich next-genowych projektów, a nie konkretnych konsol.
Jeśli zaś chodzi o konkretne wersje kolejnych Xboxów, to Sams donosi o pięciu modelach:
- Anaconda ma być jednym z dwóch next-genowych projektów, o tyle ciekawym, że ma to być potężniejszy sprzęt, bezpośredni następca Xbox One X. Oznacza to, że Anaconda będzie produktem skierowanym do entuzjastów.
- Lockhart to drugi z Xboxów kolejnej generacji, tym razem jednak mówimy o urządzeniu zaprojektowanym z myślą o masowym odbiorcy, czyli tańszej opcji będącej bezpośrednim następcą Xboxa One S.
- Anthem pojawić ma się na rynku jeszcze przed debiutem prawdziwych next-genów i będzie to po prostu Xbox One S pozbawiony wysokowydajnych komponentów do lokalnych obliczeń, który koncentrować ma się na streamingu (projket xCloud). Nie jest to jednak sprzęt z rodziny Scarlett i zadebiutować ma w przyszłym roku, a celem producenta jest cięcie kosztów produkcji.
- Maverick pojawić może się w sprzedaży najwcześniej, bo już wiosną 2019 roku, ale ma to być jedynie Xbox One S bez odtwarzacza płyt (oparty jedynie o cyfrowe usługi). O tym modelu pisaliśmy jakiś czas temu, Microsoft uruchomić ma nawet specjalny program disc-to-digital o nazwie Roma, który umożliwi zamianę fizycznej kopii gry na wydanie cyfrowe.
- Oprócz tych konsol powstawać ma także Anaconda Cloud, czyli next-genowy Xbox bazujący tylko i wyłącznie na streamingu, o którym wspominają przecieki z ostatnich miesięcy.
Brad Sams wspomina także, że gigant z Redmond wystartuje również z GameCore, czyli nową platformą deweloperską, dzięki której tworzenie gier będzie szybsze i łatwiejsze. Mówimy tu o swoistej ewolucji UWP, przez co producenci osiągać mają wyższy poziom wydajności, a to za sprawą niskopoziomowego dostępu do systemu oraz kontrolowania sprzętowych assetów. Za wcześnie jest jeszcze by, wdawać się w szczegóły wydajności Xboxa określanego jako Anaconda, ale biorąc pod uwagę fakt, że Xbox One X radzi sobie z generowaniem grafiki 4K w 30 kl./s, to wydaje się, że nowe CPU i GPU od AMD powinno pozwolić na rozgrywkę w 4K przy 60 kl./s, choć to wcale nie musi być priorytetem dla deweloperów, którzy mogą chcieć przedłożyć jakość grafiki nad płynność rozgrywki.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Microsoft szykować ma kilka nowych Xboxów. Znamy szczegóły