MSI CLUTCH GM51 Lightweight Wireless - test flagowej myszki w bezprzewodowym wydaniu

MSI CLUTCH GM51 Lightweight Wireless - test flagowej myszki w bezprzewodowym wydaniu

MSI może nie jest pierwszym producentem sprzętu komputerowego, który przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o peryferiach, ale nie zmienia to faktu, że ostatnie urządzenia wskazujące tej firmy przypadły nam do gustu i wypadły naprawdę dobrze w testach. Jednym z nich była myszka CLUTCH GM41 Lightweight Wireless, która właśnie doczekała się następcy w postaci modelu CLUTCH GM51 Lightweight Wireless (dostępny też w przewodowej wersji). Jest to najbardziej zaawansowana gamingowa mysz w ofercie MSI, która jak sama nazwa wskazuje, oferuje bezprzewodową łączność oraz lekką konstrukcję, co akurat od kilku lat jest branżowym trendem. Sprzęt bazuje na tym samym designie co poprzednik, ale doczekał się stylistycznego liftingu, a zmiany nie są jedynie kosmetyczne, bo pod maską kryje się nowy topowy sensor, a producent pokusił się też o kilka innych kluczowych zmian. 

MSI CLUTCH GM51 Lightweight to flagowy gryzoń, więc i cena jest wysoka, a nawet bardzo wysoka, bo MSI życzy sobie aż 539 zł.

MSI CLUTCH GM51 Lightweight to flagowy gryzoń, więc i cena jest wysoka, a nawet bardzo wysoka, bo MSI życzy sobie aż 539 zł, czyli 160 zł więcej niż za poprzednika. Tego typu kwoty za topowe modele już jednak nie szokują, bo dla przykładu za Razer Viper V2 Pro zapłacić trzeba przeszło 600 zł, a za Roccat Kone XP Air ok. 800 zł. Taki pułap cenowy włącza nam jednak tryb malkontenta, bo za takie pieniądze wymagać można zadbania o najmniejsze szczegóły. Tymczasem CLUTCH GM41 Lightweight Wireless miał swoje grzeszki, na które łatwiej było przymknąć oko, biorąc pod uwagę jego niższą cenę. Tutaj nie będziemy już tak pobłażliwi i przy CLUTCH GM51 Lightweight liczymy nie tylko na poprawę kilku wad poprzednika, ale i coś ekstra, co uzasadniać będzie spory wzrost ceny, wychodzący poza inflację.