Nintendo oczekuje spadku sprzedaży konsol Switch w bieżącym roku

Nintendo Switch, który dostępny jest w sklepach od 2017 roku odniósł spory sukces. Jednak żadna dobra passa nie trwa wiecznie i teraz przyszła kolej również na japońskiego producenta oczekującego, że w bieżącym roku fiskalnym sprzeda mniej konsol Switch.

Nintendo prognozuje, iż w obecnym roku fiskalnym sprzeda około 20 milionów egzemplarzy konsol Switch, co stanowi spadek o 10% w stosunku do 2021 roku, w którym sprzedaż urządzenia wyniosła 28,83 mln egzemplarzy. W ubiegłym roku podatkowym Nintendo początkowo planowało wyprodukować rekordową liczbę 30 milionów konsol, aczkolwiek globalny problem z dostępem do układów scalonych utrudnił pozyskiwanie mikrokontrolerów i innych niezbędnych elementów, więc jesienią firma obniżyła prognozę produkcji. Firma z Japonii chciałaby zwiększyć produkcję swojego sprzętu, ale przytoczone kłopoty na rynku półprzewodników i inwazja Rosji na Ukrainę nie poprawiają całej sytuacji.

Nintendo oczekuje, że w bieżącym roku fiskalnym sprzeda o 10% mniej konsol Switch.

Tymczasem Chiny gdzie tworzona jest konsola, znów zmagają się z koronawirusem. Wynikające z tego ograniczenia w Szanghaju zakłócają łańcuchy dostaw i negatywnie wpływają na produkcję oraz dostawy części. Jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, wówczas sprzedaż Switcha w aktualnym roku fiskalnym może spaść nawet poniżej 20 mln egzemplarzy. Chociaż Nintendo Switch jest z nami od wielu lat, to popyt na niego pozostaje wysoki. W celu zrekompensowania sobie niższej sprzedaży konsol, Nintendo chce dostarczyć więcej oprogramowania. Według serwisu Famitsu Japończycy w roku fiskalnym 2021 sprzedali 13,38 mln sztuk programów, utrzymując poziom z jeszcze wcześniejszego roku.

W najbliższej przyszłości Nintendo planuje wydać nową wersję gry Splatoon i kilka innych pozycji. Tymczasem dryfujące gałki analogowe kontrolera są zmorą nie tylko producenta, ale też użytkowników i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Dotychczas w tej sprawie wniesiono dużo pozwów, lecz utknęły one w martwym punkcie, a samo Nintendo raczej nie lubi przyznawać się do błędów. Ciekawa jest natomiast jedna ze spraw wniesiona przez dwie matki. Powodem okazuje się konieczność wyrażenia zgody na Umowę licencyjną użytkownika końcowego (EULA) konsoli, która zakłada zrzeczenia się możliwości wniesienia pozwu zbiorowego. Umowa musi być jednak zaakceptowana przez osoby pełnoletnie, z kolei matki twierdzą, że ich dzieci nie mogą zostać związane z EULA, ponieważ nie ukończyły 18 lat.

Zobacz także:

• Warner Bros. Discovery może sprzedać swoje studia deweloperskie. Lista chętnych jest interesująca
• Sony wyłącza przedłużanie PS Plus i wywołuje wściekłość graczy
• Bungie przegrywa w sądzie z twórcami cheatów