W mediach co jakiś czas pojawiał się temat usterek kontrolerów dołączonych do najnowszej konsoli japońskiej firmy. Ostatnio pojawiły się jednak sygnały jakoby Nintendo zajęło się problemami z łącznością Joy-Conów.
Technologiczny portal CNET odesłał producentowi wadliwy lewy pad i po tygodniu otrzymał produkt wolny od defektów. W jaki sposób Nintendo rozwiązało problem? Otóż po prostu zastosowało kawałek pianki przewodzącej, która chroni antenę modułu Bluetooth przed interferencjami. Po jej wyjęciu problemy powróciły, co sugeruje właśnie, że ten mały element eliminuje niedogodność. CNET następnie zamówił nowy egzemplarz Joy-Cona by sprawdzić, czy sytuacja będzie się powtarzać i - o dziwo - nic podobnego nie miało miejsca. Warto zaznaczyć, że nowo zamówiony kontroler miał inne oznaczenie na płycie z obwodami (0-4 16342 zamiast Q-1 16402), a także nie było już w środku pianki. Możliwe, że Nintendo już stosuje nową technologię produkcji, ale w tym momencie należy uznać to za dowód anegdotyczny.
Jeśli problem został definitywnie rozwiązany, są to niewątpliwie optymistyczne wieści dla osób, które nie zdecydowały się jeszcze zakupić Switcha. PR Nintendo utrzymuje zarazem, że liczba reklamacji konsol, czy akcesoriów, nie jest większa niż w przypadku premier jakichkolwiek innych produktów w historii firmy. Te i kilka innych uniedogodnień nie zatrzymują fantastycznego tempa, w jakim sprzedaje się na całym świeci najnowsza hybrydowa konsola japońskiej korporacji. Według statystyk SuperData, w pierwszym tygodniu rozeszło się 1,5 mln urządzeń. Wstępne plany Nintendo zakładały 2 mln sprzedanych sztuk w przeciągu pierwszego miesiąca. Switch nieustannie bije rekordy w większości regionów na świecie. Niedawno Wall Street Journal informował, że firma podwoiła produkcję i oczekuje, że wraz z końcem marca przyszłego roku fiskalnego do sklepów trafi 16 milionów Switchów.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Nintendo rozwiązuje problemy z kontrolerami do Switch