To właśnie 7 lat temu NVIDIA wypuściła prawdziwego potwora do gier, który w okresie swojej świetności nie miał żadnej konkurencji ze strony AMD. W tamtych czasach GTX 1080 Ti imponował między innymi 11 GB pamięci VRAM, co było wartością blisko 2 razy większą niż w przypadku mocniejszej wersji średniopółkowego GTX 1060.
Dnia 1 marca 2017 roku na kanale NVIDIA GeForce w serwisie YouTube opublikowany został materiał promujący GeForce'a GTX 1080 Ti. Wtedy nikt - oprócz zapewne samej NVIDII - nie wiedział jeszcze, iż będzie to ostatni flagowy przedstawiciel serii GTX. Na pierwsze RTX-y trzeba było jeszcze poczekać ponad 2 lata. GTX 1080 Ti całkiem długo obejmował zatem stanowisko najwydajniejszej konsumenckiej karty graficznej NVIDII. Nie licząc oczywiście serii Titan.
Dokładnie wczoraj, 10 marca, minęło 7 lat od momentu wypuszczenia GeForce'a GTX 1080 Ti.
AMD bez sensownej odpowiedzi
Dokładnie wczoraj, 10 marca, minęło 7 lat od momentu wypuszczenia GeForce'a GTX 1080 Ti. Na tamten czas model ten nie miał w zasadzie żadnej sensowej konkurencji, bo AMD ze swoimi układami Polaris mogło powalczyć co najwyżej w średniej półce. Sytuację Czerwonych zmieniła nieco premiera układów Vega 64 oraz Vega 56, które również debiutowały w 2017 roku, jednak kilka miesięcy później, w sierpniu. Wciąż jednak nawet Vega 64 nie mogła dorównywać wydajnościowo modelowi GTX 1080 Ti. Do tego dochodził też ogromny apetyt na prąd nowego flagowca AMD. Krótko mówiąc w tamtym okresie Czerwoni nie mieli zbytnio czym rywalizować z NVIDIĄ w tak zwanej "topce".
Niereferencyjne modele i specyfikacja
Po premierze GTX 1080 Ti nie brakowało różnych modeli niereferencyjnych. Ba, w lipcu 2017 roku przeprowadziliśmy nawet testy kilku customowych wersji od znanych producentów i wyłoniliśmy spośród nich zwycięzców w kilku kategoriach. W zestawieniu nie zabrakło też modelu Founders Edition, czyli autorskiej wersji NVIDII, która w tamtych czasach występowała jeszcze z "turbiną".
A co takiego oferuje GeForce GTX 1080 Ti od strony technicznej? Zaczynając od pewnej ciekawostki, model ten bazuje na tym samym procesorze graficznym, który można spotkać na pokładzie Titan X Pascal. Mowa tu o GP102 wytwarzanym przez GlobalFoundries w 16 nm procesie. Wewnątrz rdzenia o powierzchni 471 mm2 znalazło się 12 miliardów tranzystorów. Karta posiada także 3584 procesorów strumieniowych, 224 jednostki teksturujące oraz 88 jednostek rasteryzujących. Oczywiście w tym przypadku można zapomnieć o jakichkolwiek dedykowanych jednostkach RT. Imponująco w tamtych czasach wyglądała kwestia pamięci VRAM. GTX 1080 Ti posiada jej bowiem 11 GB i to w standardzie GDDR5X. Do tego dochodzi 352-bitowa magistrala pamięci. Jeśli chodzi o zegary to w wersji Founders Edition boost wynosi 1582 MHz, a bazowa częstotliwość 1480 MHz. Wartość TDP to 220 W, a więc nie powinno dziwić, że do zasilenia referencyjnego modelu wystarcza pojedyncza wtyczka 8-pin oraz jedna 6-pin.
Tak dobra specyfikacja pozwoliła temu modelowi przetrwać nawet w dobie pierwszych RTX-ów. GTX 1080 Ti był w stanie rywalizować z RTX 2080, a nawet dość często go także prześcigać. Nie tak dawno, bo w sierpniu 2023 roku, postanowiliśmy wrócić na moment do GTX 1080 Ti, aby sprawdzić, jak radzi sobie po tylu latach od premiery. W tym celu zestawiliśmy go przede wszystkim z młodszym RTX 2070 SUPER.
Seria Pascal wciąż niezapomniana?
Seria Pascal wydaje się nadal mieć całkiem nieźle, o czym świadczą chociażby informacje sprzed tygodnia mówiące, że do gry Alan Wake 2 trafi aktualizacja ulepszająca działanie na kartach z linii GTX 1000. Dzięki uaktualnieniu flagowy GTX 1080 Ti działa z dwukrotnie większą liczbą FPS niż w momencie premiery gry.
To co, kto z Was ma jeszcze starego dobrego Pascala w swoim pececie?
Pokaż / Dodaj komentarze do: O tej karcie graficznej marzyło wielu graczy. Dziś ma już 7 lat