Nowy papież w 2 dniu urzędowania wygłosił pierwsze przemówienie do Kolegium Kardynalskiego. Leon XIV ogłosił, że najważniejszym wyzwaniem, któremu zamierza poświęcić swój pontyfikat, jest sztuczna inteligencja – siła kształtująca XXI wiek, która, jego zdaniem, zagraża samej godności człowieka.
Nowy papież – matematyk z Chicago, dobrze zaznajomiony z technologią – podkreślił, że wybrał imię Leona nieprzypadkowo. Nawiązał w ten sposób do Leona XIII, którego encyklika Rerum Novarum z 1891 r. zainicjowała katolicką naukę społeczną w odpowiedzi na nadużycia rewolucji przemysłowej. Leon XIV, podobnie jak jego imiennik, widzi w rozwoju technologicznym nie tylko szansę, ale i ogromne zagrożenia: dla pracy, sprawiedliwości i ludzkiej tożsamości.
„Kościół, mający 2000 lat refleksji moralnej, nie może milczeć, gdy maszyny zaczynają podejmować decyzje, które wcześniej zarezerwowane były dla ludzkiego sumienia” — powiedział Leon XIV.
„Kościół ma do zaoferowania nie tylko modlitwę, ale także bogaty dorobek refleksji społecznej. To narzędzie, które pozwala przeciwstawić się kolejnemu etapowi rewolucji przemysłowej – tej, którą napędza sztuczna inteligencja” – powiedział papież, wzbudzając entuzjastyczne owacje zebranych kardynałów.
Papież, który rozumie algorytmy
Leon XIV nie jest technologicznym nowicjuszem. W przeciwieństwie do papieża Franciszka, który na początku pontyfikatu przyznawał, że ledwo radzi sobie z komputerem, jego następca posiada wykształcenie matematyczne i doświadczenie pracy na styku nauki i duszpasterstwa. To czyni go szczególnie uważnym i krytycznym obserwatorem gwałtownych przemian w świecie cyfrowym.
Jego wybór może zrewolucjonizować relacje Watykanu z Doliną Krzemową – które już od dekady były przedmiotem cichego, ale intensywnego dialogu. Najwięksi gracze technologiczni – Google, Meta, Microsoft, IBM, Palantir – zabiegali o kontakt ze Stolicą Apostolską, licząc na moralną legitymizację swoich działań i współpracę w zakresie etyki technologicznej.
Choć dotychczasowe spotkania z papieżem Franciszkiem i jego doradcami przebiegały w duchu wzajemnego szacunku, Watykan coraz częściej podkreślał potrzebę stworzenia globalnych, prawnie wiążących regulacji dla AI. Tymczasem wielu liderów branży preferuje dobrowolne kodeksy etyczne – mniej restrykcyjne i bardziej elastyczne.
Między wiarą a kodem: sztuczna inteligencja w sercu Kościoła
W tym tygodniu Pałac Apostolski w Watykanie stał się centrum globalnej debaty o przyszłości AI. Podczas międzynarodowej konferencji, współorganizowanej przez watykańskich doradców i wpływowe kancelarie prawne z USA i Włoch, obecni byli przedstawiciele technologicznych gigantów: Meta, Google, IBM, Cohere czy Anthropic. Choć Leon XIV nie spotkał się jeszcze osobiście z szefami firm, planowane są wkrótce rozmowy m.in. z prezesem Microsoftu Bradem Smithem.
„Leon XIV chce, by świat nauki i polityki nie zwlekał z reakcją. Nie możemy pozwolić, by rozwój technologiczny postępował z pychą, bez szacunku dla człowieka” – podkreśla kard. Giuseppe Versaldi, długoletni współpracownik nowego papieża.
Od pozłacanego wieku do ery cyfrowej
Wybór papieskiego imienia to symboliczne nawiązanie do czasów końca XIX wieku – epoki gwałtownego uprzemysłowienia, rosnących nierówności i narodzin nowoczesnego kapitalizmu. Wtedy to Leon XIII jako pierwszy papież dostrzegł konieczność społecznej interwencji Kościoła. Poparł związki zawodowe, postulował płacę wystarczającą na utrzymanie i godne warunki pracy, ale bronił też prawa do własności prywatnej.
Dziś Leon XIV stoi przed podobnym wyzwaniem – tyle że w miejsce baronów przemysłowych pojawili się „baronowie cyfrowi”, a robotników fabrycznych zastępują pracownicy platform i użytkownicy danych.
„Nie sprowadzajcie człowieka do danych”
W ciągu ostatnich lat Watykan był świadkiem coraz intensywniejszych prób zbliżenia ze strony branży technologicznej. Spotkania z papieżem Franciszkiem miały niekiedy charakter niemal rytualny – od Marka Zuckerberga po Aidana Gomeza z Cohere. Dialog zyskał formalny wymiar wraz z publikacją Rome Call for AI Ethics w 2020 r., manifestu etycznego podpisanego przez IBM, Cisco i Microsoft. Zabrakło jednak kluczowych firm, jak Google czy OpenAI.
Obawy Kościoła sięgają jednak dalej niż tylko aspektów etycznych. „Nie można zrozumieć człowieka tylko przez pryzmat jego danych” – przypominał papież Franciszek. W 2023 r. wygenerowany przez AI deepfake papieża w stylowej kurtce Balenciagi obiegł świat, wywołując niepokój i debatę na temat dezinformacji. Wkrótce potem papież wezwał do stworzenia międzynarodowego traktatu regulującego rozwój AI.
W styczniu tego roku Watykan ostrzegł w oficjalnym dokumencie, że garstka firm może zmonopolizować przyszłość, wykorzystując AI w sposób zagrażający demokracji, pokojowi i przyszłości dzieci.

Pokaż / Dodaj komentarze do: AI zagraża godności człowieka. Nowy papież kontra Dolina Krzemowa