Plebiscyt For Gamers 2019 (do wygrania RTX 2070 SUPER!)

Wybór gamingowego monitora to jeden z kluczowych dylematów, przed jakim stoją gracze. Na rynku znajdziemy całe zatrzęsienie modeli, które kładą nacisk na nieco inne aspekty. Jedne dostarczają niezwykle szybkie i responsywne matryce, inne starają się zapewnić najlepszą jakość obrazu, a kolejne oferują ciekawe dodatkowe rozwiązania dedykowane graniu. Zwykło się mówić, że nie można mieć wszystkiego, choć jeden z monitorów w naszym plebiscycie zdaje się przeczyć temu twierdzeniu, ale okupione jest to astronomiczną ceną. Na szczęście w ostatnim czasie do sprzedaży trafiło kilka naprawdę godnych polecenia modeli, zarówno klasy ekonomicznej, jak i premium, więc jest w czym wybierać.

Gigabyte Aorus AD27QD

Gigabyte wraz z marką Aorus zaliczył bardzo udane wejście w segment monitorów. AORUS AD27QD ma niemal wszystko, czego oczekujemy od gamingowego wyświetlacza z górnej półki. Otrzymujemy bardzo dobrze wykonany sprzęt ze stabilną stalową podstawą i ergonomicznym designem, a najmocniejszą stroną tego produktu jest niewątpliwie 27-calowy panel IPS o rozdzielczości 1440p przy odświeżaniu 144 Hz (to obecnie najbardziej optymalna konfiguracja). Input lag nie pozostawia wiele do życzenia, a odwzorowanie ruchu jest praktycznie bez zarzutu, a jeśli dołożymy do tego jeszcze FreeSync, który jest już wspierany przez karty graficzne GeForce, to otrzymujemy monitor niemal idealny. Do plusów zaliczyć trzeba też wsparcie dla HDR, niezwykle intuicyjny i dobrze zorganizowany OSD oraz aplikację AORUS OSD Sidekick, dającą nam dostęp do wszystkich ustawień za pomocą myszki i klawiatury. To jeszcze nie koniec, ponieważ pamiętać trzeba o bardzo dobrze zrealizowanym kilkustrefowym podświetleniu RGB, które możemy dowolnie personalizować za pomocą dedykowanej aplikacji RGB Fusion.

Acer Nitro XV273K

Acer Nitro XV273K spełnił niemal wszystkie pokładane w nim nadzieje. Najważniejsza jest tu niewątpliwie matryca klasy IPS pozwalająca na wyświetlanie rozdzielczości 4K przy odświeżaniu 144 Hz, co dotychczas możliwe było jedynie w przypadku horrendalnie drogich monitorów. Co prawda nie obyło się tu bez pewnych cięć, jak brak FALD czy tylko podstawowe wsparcie dla HDR, ale w zamian monitor z serii Nitro oferuje możliwość wykorzystania podwójnego złącza DP 1.4, dzięki czemu nie musimy rezygnować z 10-bitowej głębi kolorów i pełnego zakresu RGB oraz trybu stroboskopowego podświetlenia. Do tego dochodzi dobra implementacja FreeSync oraz pełna zgodność z G-Sync. Producent nie zapomniał także o innych ważnych kwestiach, jak ergonomia, jakość wykonania, wygodny dżojstik sterowania OSD czy nawet osłonki w zestawie. Co więcej, monitor otrzymujemy po fabrycznej kalibracji i zapewnia on bardzo dobre wyniki w zakresie odwzorowania kolorów.

Gigabyte Aorus KD25F

Gigabyte stawia dopiero pierwsze kroki na rynku monitorów, ale już udowodnił, że zna się na rzeczy, stąd też drugi model tego producenta na tej liście. Tym razem otrzymujemy niezwykle szybką matrycę TN o odświeżaniu 240 Hz z niskim czasem reakcji i input lagiem oraz trybem stroboskopowego podświetlania. W efekcie otrzymujemy niezwykle ostry obraz w ruchu, który jest spełnieniem marzeń fanów CS:GO i innych shooterów, szczególnie tych nastawionych na rywalizację w sieci. Tego typu parametry, wraz z obsługą FreeSync (i poprawnie zrealizowanym wsparciem dla G-Sync), powodują, że KD25F wydaje się być obecnie jednym z najlepszych wyborów dla graczy, którym zależy przede wszystkim na jakości obrazu w ruchu i jak najlepszym odwzorowaniu dynamicznych scen. Poza tym, ergonomia to najwyższa klasa, jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie, a miłym dodatkiem jest wielostrefowe i konfigurowalne podświetlenie RGB. Do tego otrzymujemy bardzo przyjemne OSD z alternatywą w postaci aplikacji obsługiwanej myszką i klawiaturą oraz liczne gamingowe (i nie tylko) funkcje.

HP Omen X Emperium 65

Pamiętacie Big Format Gaming Display (BFGD), czyli specjalne, niezwykle imponujące gamingowe monitory, zapowiadane przez NVIDIĘ przed rokiem na targach CES 2018? Pierwszy tego typu sprzęt, czyli HP Omen X Emperium 65, zadebiutował już na rynku. Mamy do czynienia z 65-calowym monitorem, a więc urządzeniem w rozmiarze, który śmiało może zastąpić telewizor i raczej trudno sobie wyobrazić stawianie takiego sprzętu na biurku, nie tylko ze względu na ilość potrzebnego miejsca, ale też niemożność objęcia go wzorkiem z bliskiej odległości. HP Omen X Emperium bazuje na 8-bitowym panelu AMVA o rozdzielczości 4K (3840 x 2160 pikseli) i częstotliwości odświeżania 144 Hz oraz 95% pokryciu palety kolorów DCI-P3. Oczywiście nie zabrakło tu modułu G-Sync, który zapewnia płynną rozgrywkę bez przycięć i rozrywania obrazu, a jasność wynosząca do 1000 nitów gwarantuje mocne wsparcie dla szerokiego zakresu tonalnego HDR10. Szkoda jednak, że nie zdecydowano się na zintegrowanie tunera telewizyjnego, ale w zamian otrzymujemy pełną funkcjonalność Shield TV. Z monitorem zintegrowano także potężny soundbar wyposażony w dwa głośniki wysokotonowe i po cztery średnio- i niskotonowe, a to wszystko za „jedyne” 20 tys. zł.

MSI Optix MAG271CQR

MSI Optix MAG271CQR to niezwykle kompetentny monitor dla graczy, który oferuje obraz o wysokiej rozdzielczości oraz płynności, czyli matrycę WQHD z odświeżaniem 144 Hz. Stylistycznie trudno czepiać się tego produktu, a jeśli ustawimy monitor blisko ściany, to podświetlenie RGB pozwala uzyskać ładny efekt świetlny. Choć jakość wykonania i ergonomia mają swoje braki, to jednak wypadają bardzo przyzwoicie, podobnie jak dostępne złącza. Na duże pochwały zasługuje OSD, a także dedykowana aplikacja dla systemu Windows, która pozwala na konfigurację ustawień monitora z poziomu systemu. Panel VA od Samsunga świetnie spisuje się w grach i choć czas reakcji piksela to jeszcze nie poziom wyświetlaczy TN, to jednak ostrość obrazu w dynamicznych scenach jest naprawdę zadowalająca, co w połączeniu z relatywnie niskim input lagiem, obsługą FreeSync i 144 Hz sprawia, że granie na tym monitorze to czysta przyjemność. W cenie niecałych 1900 zł jest to propozycja godna polecenia.