Z materiałów autorstwa expreview wiemy, że Radeon Pro Duo wygląda jak większy bliźniak Fury X. Obydwie te karty są do siebie łudząco podobne - tak na polu wyglądu zewnętrznego, jak i rozwiązań technicznych. Patrząc na dwuprocesorową nowość, szybko możemy dostrzec znajomą obudowę okupującą 2 sloty rozszerzeń i kompaktowy system chłodzenia cieczą. Oczywiście sama karta jest wyraźnie dłuższa od ubiegłorocznego modelu, ale to raczej nie powinno dziwić. Zdjęcia zdemontowanego układu ujawniają miedziane podstawy bloków. Widać również, że zainstalowany system, obok pary GPU, schładza również sekcję zasilania oraz mostek PCIe niezbędny do połączenia rdzeni.
Na laminacie karty panuje naprawdę niezły ścisk, co jest w istocie zasługą relatywnie ograniczonych gabarytów (27 cm długości), a nie przesadnie rozbudowanej sekcji VRM - model Pro Duo posiada dwie sekcje zasilania w konfiguracji 4+2 każda. Tercet wtyczek PEG 8-pin może zapewnić do 525 W energii, aczkolwiek to wyłącznie teoria wynikająca ze specyfikacji tychże gniazd, niekoniecznie mająca odzwierciedlenie w zapotrzebowaniu na prąd. Choć trzeba równocześnie przyznać, że po overclockingu krzem Fiji XT potrafi być niezmiernie prądożerny. Aby jednak cokolwiek w tej kwestii potwierdzić - lub zanegować - trzeba poczekać na pierwsze kompletne testy, bo obecna wiedza na temat rzeczywistego zachowania Pro Duo jest szczątkowa.
Galeria zdjęć
Pokaż / Dodaj komentarze do: Premiera Radeona Pro Duo. Co wiemy o dwuprocesorowym monstrum od AMD?