PS5 i Xbox Scarlett dopiero w 2021 roku? Analitycy nie są zgodni

PS5 i Xbox Scarlett dopiero w 2021 roku? Analitycy nie są zgodni

Nie ma żadnych wątpliwości, że powoli zbliżamy się do końca obecnej generacji konsol, co oznacza, że na horyzoncie powinniśmy już wypatrywać next-genów, które przyniosą kolejny duży skok technologiczny. Dotychczas większość analityków była zgodna, że prezentacji następców PlayStation 4 i Xboxa One należy wypatrywać w tym roku, a ich premiera nastąpi w 2020 roku. Nie wszyscy są jednak tego zdania i Lewis Ward z IDC w rozmowie z GamingBolt stwierdził, że w tym roku doczekać możemy się jedynie odświeżenia obecnych sprzętów, czyli nowych, poprawionych wariantów PS4 i Xbox One (w przypadku konsoli Microsoftu chodzą plotki o wersji konsoli pozbawionej napędu płyt). Co więcej, jego zdaniem liczba nadchodzących ekskluzywnych tytułów AAA jest na tyle pokaźna, że przedłuży życie tych urządzeń o kolejne dwa lata.

Jeśli prognozy analityka IDC się potwierdzą, next-geny zadebiutują na rynku dopiero w 2021 roku.

„Jeśli plan zakłada, że domniemany odświeżony hardware otrzyma dwa lata życia, zanim nadciągną next-geny, to ujawnienia nowych systemów od Sony i Microsoftu należy spodziewać się na E3, ale w 2020 roku. Oznaczałoby to, że konsole zadebiutują na rynku dopiero w 2021 roku, choć mówimy o tak odległych terminach, że zapewne obaj producenci nie mają jeszcze sztywno ustalonych dat wypuszczenia na rynek nowych konsol. Nie da się jednak ukryć, że w założeniach analityka IDC jest sporo logiki, przynajmniej w odniesieniu do Sony, którego PS4 wciąż sprzedaje się świetnie, a japoński koncern ma w rękawie jeszcze wiele asów, które mogą zachęcić kolejne osoby do sięgnięcia po ten sprzęt. Mowa o takich tytułach na wyłączność, jak Days Gone, Death Stranding, Ghost of Tsushima czy The Last of Us Part II (wciąż jest jeszcze nawet nadzieja na remake Final Fantasy VII). Sytuacja w przypadku Microsoftu nie wygląda tak dobrze, bo choć Xbox One X tchnął w platformę giganta z Redmond nowe życie, to wciąż brakuje tu mocnych tytułów na wyłączność (nie wróżymy spektakularnego sukcesu Crackdown 3, a Gears of War 5 i Ori and the Will of the Wisps to wciąż za mało).

Trzeba jednak podkreślić, że wielu specjalistów nie zgadza się z Wardem i z przecieków wynika, że dev kity PlayStation 5 trafiają już do deweloperów, a konsole trafią na sklepowe półki w 2020 roku. W przypadku PlayStation 5 spodziewać mamy się 8-rdzeniowego CPU Ryzen, GPU bazującego na architekturze Navi od AMD i ceny rzędu 500 USD. Podobną specyfikację zapewne oferować będzie nowy Xbox, znany pod nazwą kodową Scarlett, ale w tym przypadku otrzymać możemy kilka wersji konsoli, w tym następcę Xboxa One X czy model o słabszej specyfikacji, przeznaczony do strumieniowania. Ward  jest pewny także, że Sony i Microsoft nie pójdą drogą Nintendo i nie zamierzają naśladować hybrydowego designu Switch. Na pewno też Sony nie zamierza prezentować PS5 na tegorocznym E3, ponieważ firma nie wybiera się w tym roku na targi, ale niewykluczone, że zorganizuje własną, dedykowaną imprezę.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: PS5 i Xbox Scarlett dopiero w 2021 roku? Analitycy nie są zgodni

 0