Według najnowszych doniesień serwisu Insider Gaming, PlayStation 6 może być domyślnie pozbawione napędu płyt. Podobnie jak w przypadku PS5 Pro, konsumenci będą musieli kupować napęd osobno jako dodatkowe akcesorium.
Ta strategia stanowi kontynuację podejścia Sony wprowadzonego z obecną generacją PlayStation 5. Firma oferuje teraz zarówno wersję z napędem, jak i cyfrową, a najnowszy PS5 Pro jest dostępny wyłącznie bez wbudowanego napędu. I właśnie w takiej postaci ma pojawić się w sprzedaży PS6.
Strategia oddzielnego sprzedawania napędów prawdopodobnie zostanie utrzymana.
Decyzja ma podłoże ekonomiczne. Sony zyskuje wyższe marże ze sprzedaży gier cyfrowych w PlayStation Store niż z kopii fizycznych sprzedawanych przez detalistów. Wymuszenie zakupu osobnego napędu może również skłonić część graczy do całkowitego przejścia na zakupy cyfrowe ze względu na wygodę.
Sony forsuje cyfrowe zakupy
Dodatkowe korzyści dla Sony to redukcja kosztów produkcji i wysyłki. Konsole bez napędu są mniejsze i lżejsze, co znacznie obniża koszty transportu. W dobie zakłóceń w handlu globalnym i amerykańskich ceł, każda oszczędność ma znaczenie. Sony niedawno podniosło także ceny wszystkich modeli PS5 w Stanach Zjednoczonych o 50 dolarów, co potwierdza trend maksymalizacji zysków.
Sony zyskuje wyższe marże ze sprzedaży gier cyfrowych w PlayStation Store niż z kopii fizycznych sprzedawanych przez detalistów.
Choć PlayStation 6 jest jeszcze w fazie spekulacji, strategia oddzielnego sprzedawania napędów prawdopodobnie zostanie utrzymana. Dla graczy oznacza to dodatkowy koszt i konieczność podjęcia decyzji o sposobie gromadzenia biblioteki gier... ciekawe tylko kiedy się o tym dowiemy. Chyba 2027 byłby odpowiednim rokiem na start kolejnej generacji.

Pokaż / Dodaj komentarze do: PS6 będzie drogie i na dodatek bez kluczowego elementu. Kolejny cios w graczy