Radeon RX 680 może się nie pojawić w tym roku, Navi dopiero po Vedze 7 nm

Podczas CES 2018, interesującego wywiadu udzielił dziennikarzom PCGH jeden z pracowników Radeon Technologies Group, Scott Wasson. Przedstawiciel mówił o przyszłości kart graficznych Radeon.

Wasson poinformował, że grupa Radeon jest w tym momencie skupiona na Vedze, czyli modelach RX Vega 64 oraz 56, a właściwie zapewnieniu dostępności ich wersji autorskich. Jednocześnie przedstawiciel odmówił ujawniania dokładnych informacji na temat przyszłych produktów, zaznaczając jedynie, że karty z serii Navi pojawią się dopiero po odświeżonej Vedze, w procesie litograficznym klasy 7 nm, która to jednak trafi tylko do profesjonalnych akceleratorów z serii Radeon Instinct. Tak czy inaczej, próbki inżynieryjne konstrukcji opartych na nowej mikroarchitekturze, Navi, mają pojawić się jeszcze w tym roku, choć niezwykle mało prawdopodobnym wydaje się, by ostateczne wersje kart trafiły do sklepów przed końcem 2018. Chyba, że AMD zdecyduje się na bardzo limitowany nakład, tworząc kolejny produkt na kształt Radeona Vega Frontier Edition, dla najmniej cierpliwych odbiorców.

Wprawdzie podczas wywiadu Wasson uniknął odpowiedzi na pytania dotyczące potencjalnych Radeonów serii 600, ale na tej podstawie dziennikarze PCGH ukuli swoją teorię. Ich zdaniem nowe modele raczej nie pojawią się w tym roku, a jeśli już, to będzie to Polaris 10 z pamięciami GDDR6 lub mniejsza Vega. W tym drugim przypadku możliwym stałoby się jednoczesne zaatakowanie segmentu relatywnie wydajnych laptopów. Jak wiadomo, AMD stworzyło już mniejsze wersje Vegi, a są to modele RX Vega M GH oraz RX Vega M GL, sprzedawane wraz z procesorami Kaby Lake-G. Jeśli nie zabraniają tego postanowienia umowy z Intelem, to tak naprawdę Czerwoni mogliby zaoferować te same układy, jako produkty samodzielne, a przy okazji rozszerzyć też ofertę desktopowych kart graficznych w średnim segmencie cenowym, tworząc właśnie hipotetyczne Radeony 600.