Samsung do tej pory unikał współpracy z chińskimi dostawcami materiałów do produkcji ekranów OLED, ale sytuacja w branży zmusza firmę do zmiany podejścia. Powód tej decyzji jest jeden – koszty.
Produkcja smartfonów staje się coraz droższa. Nowe technologie, jak procesory w litografii 2 nm, które mają trafić do Galaxy S26 i iPhone’ów 18, mocno podnoszą koszta produkcji. Apple już planuje podwyżki dla swoich modeli, a Qualcomm pracuje nad nowymi wariantami chipów Snapdragon, które także będą droższe.
Samsung, chcąc obniżyć koszta produkcji smartfonów spogląda na Chiny
Samsung, chcąc uniknąć wzrostu cen swoich urządzeń, szuka oszczędności tam, gdzie do tej pory nie chciał zaglądać – u chińskich producentów materiałów wykorzystywanych w ekranach OLED.
Samsung do tej pory unikał współpracy z chińskimi dostawcami materiałów do produkcji ekranów OLED, ale sytuacja w branży zmusza firmę do zmiany podejścia. Powód tej decyzji jest jeden – koszty.
Wcześniej firma unikała tego rozwiązania z obawy przed koniecznością dzielenia się planami technologicznymi. Jednak obecna sytuacja sprawia, że Samsung staje przed wyborem: albo obniży koszty przez zmianę dostawców, albo będzie musiał podnieść ceny swoich flagowców. A to mogłoby się źle odbić na sprzedaży – zarówno dla niego, jak i dla Apple.
Jednym z możliwych rozwiązań dla Samsunga jest również dopracowanie własnych procesorów Exynos, co pozwoliłoby uniezależnić się od droższych chipów Qualcomma.
Zarówno Apple, jak i Samsung chcą zmniejszyć swoją zależność od zewnętrznych dostawców, a w tle tego wszystkiego chodzi o jedno – jak najniższy koszt produkcji i jak najmniejszy wpływ tego kosztu na klienta.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Samsung ma ogromny problem. Kierunek? Chiny...