Samsung Semiconductor Foundry Business znalazł się w krytycznym momencie po decyzji Google o przeniesieniu produkcji najnowszego układu Tensor G5 dla serii Pixel 10 do tajwańskiego TSMC. Utrata tego strategicznego kontraktu, który przez lata cementował współpracę między obiema firmami, wywołała wewnętrzną burzę i uruchomiła szeroko zakrojone działania naprawcze w strukturach Samsunga.
Jak podaje analityk Jukan Choi, sprawa ta – określana wewnętrznie jako „incydent Google” – jest obecnie przedmiotem intensywnego dochodzenia w siedzibie Samsunga. Dział Device Solutions (DS), którym kieruje wiceprezes Jun Young-hyun, zwołał globalne spotkanie strategiczne w celu dokładnej analizy przyczyn i skutków decyzji amerykańskiego partnera. Jak donosi Choi, kluczowym punktem tego spotkania ma być rekonstrukcja i wzmocnienie możliwości produkcyjnych firmy.
Partnerstwo, które traci fundament
Samsung przez lata był wyłącznym partnerem Google w zakresie produkcji procesorów dla linii Pixel. Od pierwszej generacji chipów Tensor – rozwijanych pod kryptonimem Whitechapel – obie firmy ściśle współpracowały, łącząc kompetencje projektowe Google z zaawansowaną technologią litografii Samsunga. Jednak ta współpraca zaczęła się chwiać, gdy pojawiły się problemy z wydajnością procesu 3 nm w koreańskich zakładach.
Według źródeł, efektywność linii produkcyjnej Samsunga wynosi zaledwie 50%, podczas gdy TSMC osiągało w tym samym czasie około 90%. To oznaczało poważne straty finansowe i ryzyko opóźnień w realizacji zamówień. Dodatkowo braki w zapleczu własności intelektualnej i oprogramowania Samsunga, nieadekwatne do zróżnicowanych potrzeb Google, miały przesądzić o decyzji.
Odsłonięta skala problemu
To nie pierwszy raz, gdy Samsung Foundry traci dużego klienta na rzecz TSMC. Wcześniej podobne kroki podjęli tacy giganci jak Qualcomm i NVIDIA, a statystyki potwierdzają ten trend. Według danych TrendForce, udział Samsunga w globalnym rynku produkcji półprzewodników w pierwszym kwartale 2025 roku spadł do 7,7% (z 8,1% w kwartale poprzednim), podczas gdy TSMC zwiększyło swój udział do 67,6%.
W odpowiedzi Samsung zainicjował wewnętrzną „diagnozę zarządczą”, koordynowaną przez jednostkę Samsung Global Research. W grę wchodzą różne scenariusze, w tym wydzielenie działalności produkcyjnej jako niezależnego bytu, bądź częściowa relokacja jednostki System LSI, odpowiedzialnej za rozwój chipów.
Przyszłość: AI, motoryzacja, robotyka
Pomimo niepowodzeń, Samsung nie rezygnuje z ambicji. Firma chce rozszerzyć swoją obecność w branży układów scalonych dla motoryzacji, robotyki i sztucznej inteligencji. Prowadzone są rozmowy z kluczowymi partnerami technologicznymi, w tym z Synopsys, w celu stworzenia bardziej konkurencyjnych rozwiązań projektowych.
Z niecierpliwością wyczekiwany jest również nowy 2-nanometrowy proces produkcyjny, którego masowe wdrożenie planowane jest na drugą połowę 2025 roku. Od jego sukcesu – oraz od wyników debiutującego procesora Exynos 2600 w serii Galaxy S26 – może zależeć odbudowa pozycji Samsunga w segmencie półprzewodników.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Google porzuca Samsunga. Koreański gigant w szoku