Samsung tnie baterie w Galaxy S26, żeby obniżyć ceny. Wszystko przez iPhone'y


Samsung tnie baterie w Galaxy S26, żeby obniżyć ceny. Wszystko przez iPhone'y

Najnowsze doniesienia sugerują, że Samsung zamierza ograniczyć pojemność baterii w nadchodzących flagowcach z serii S26. Decyzja ma wynikać z chęci utrzymania ceny podstawowego modelu na poziomie iPhone’a 17. W efekcie Galaxy S26 może wejść na rynek z akumulatorem mniejszym niż w wielu tańszych smartfonach z Androidem.

Pierwsze informacje wskazywały na wyraźny wzrost pojemności w podstawowym Galaxy S26 – z 4000 do 4900 mAh. Według źródeł SamMobile Samsung zmienił jednak plan w końcowej fazie produkcji i zdecydował się na baterię 4300 mAh. Na tle rynku i zapowiedzi na 2026 rok to wartość skromna, szczególnie w porównaniu z urządzeniami wycenionymi na znacznie niższe kwoty, które oferują akumulatory powyżej 6000 mAh.

W modelu S26+ sytuacja wygląda jeszcze bardziej zachowawczo. Smartfon ma pozostać przy baterii 4900 mAh, identycznej jak w S25+. Najdroższy wariant S26 Ultra utrzyma pojemność 5000 mAh. Firma nie skomentowała jeszcze tych informacji.

Brak przełomu na kilka tygodni przed premierą

Zaledwie kilkanaście tygodni temu nie pojawiały się żadne sygnały o cięciach w specyfikacji. Tymczasem do globalnej prezentacji serii S26 pozostało niewiele czasu. Według dotychczasowych ustaleń Samsung zamierza przedstawić smartfony w styczniu 2026 roku, choć możliwe jest przesunięcie debiutu na marzec.

Nie jest to pierwsza decyzja wskazująca na oszczędności w tegorocznej linii. Firma rozważa również rezygnację z rysika S Pen w modelu Ultra, a design urządzeń pozostaje niemal bez zmian od kilku generacji.

Cena jako główny czynnik strategiczny

Apple wyceniło podstawowego iPhone’a 17 na 799 dolarów. Samsung chce, by Galaxy S26 kosztował dokładnie tyle samo. Utrzymanie tego poziomu wymusza ograniczenia specyfikacji, zwłaszcza przy rosnących kosztach produkcji.

Równocześnie iPhone 17 oferuje szereg usprawnień względem poprzednika, w tym odświeżanie 120 Hz, jaśniejszy ekran, mocniejszy procesor A19 i podwojoną pamięć w podstawowej wersji. W obliczu tych zmian seria Galaxy S26 może okazać się bardziej zachowawcza niż kiedykolwiek.

Powrót Exynosa w części modeli

Dodatkowym elementem strategii kosztowej jest powrót procesorów Exynos. Seria S25 korzystała wyłącznie z układów Qualcomma, lecz w S26 Samsung ponownie wprowadzi własny chip do około jednej czwartej urządzeń. Nowy Exynos 2600 wypada w testach syntetycznych lepiej niż konkurencyjne Snapdragony, lecz jego realne działanie pozostaje niewiadomą. Poprzednie generacje Exynosów miały problemy z wydajnością i zużyciem energii, co wywoływało niechęć użytkowników.

Tymczasem konkurencja idzie w kierunku ogromnych akumulatorów

Podczas gdy Samsung ogranicza pojemności baterii, producenci z Chin intensywnie rozwijają ogromne ogniwa dostępne nawet w budżetowych urządzeniach. Smartfony z akumulatorami 7000 mAh przestały być rzadkością, a kolejne generacje mogą osiągnąć 10 000 mAh. Realme testuje prototyp z ogniwem 15 000 mAh, nie zwiększając przy tym znacząco grubości obudowy.

Różnica wynika z odmiennego podejścia do technologii akumulatorów. Samsung i Apple pozostają wierni klasycznym ogniwom litowo-jonowym, które są trudne do powiększenia bez zwiększania obudowy. Producenci chińscy eksperymentują z bardziej elastycznymi typami baterii, co pozwala im na oferowanie większych pojemności w standardowych konstrukcjach.

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

Samsung tnie baterie w Galaxy S26, żeby obniżyć ceny. Wszystko przez iPhone'y
 0