Microsoft złożył wniosek do Komisji Europejskiej o akceptację przejęcia Activision Blizzard. Sony niechętne jest temu krokowi czemu nie raz dawało znak, ale tym razem lobbować w sprawie miał szef PlayStation, Jim Ryan.
Kupno Activison Blizzard analizowane jest obecnie przez różne podmioty na całym świecie, a wniosek o danie zielonego światła na przeprowadzenie transakcji trafił do Komisji Europejskiej, która wyda decyzję w listopadzie lub w przypadku wątpliwości przedłuży ów proces. Pojawiają się jednak obawy dotyczące wchłonięcia wydawcy, który kontroluje ważne dla branży gamingowej marki gier takie jak Call of Duty, Overwatch czy World of Warcraft. Niechętny temu jest szef PlayStation, Jim Ryan, który miał udać się do siedziby instytucji Unii Europejskiej w Brukseli, by osobiście wyrazić wątpliwości dotyczące przedsięwzięcia Microsoftu.
Szef PlayStation miał udać się do centrali UE, by wyrazić obawy dotyczące przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft.
Zapewne Ryan będzie próbował przekonać unijnych urzędników, żeby zablokowali przejęcie Activision Blizzard, aczkolwiek ciężko ocenić czy przedstawiciel Sony cokolwiek wskóra. Głównym problemem japońskiego producenta związanego z transakcją jest ewentualność, iż Call of Duty w przyszłości będzie grą na wyłączność konsol Xbox i komputerów z systemem operacyjnym Windows. W tech chwili Sony chroni umowa marketingowa, którą podpisał z Activision, ale ta wygaśnie za jakiś czas i wówczas nie będzie konkretnego zabezpieczenia oprócz słownych zapewnień przedstawicieli konkurencyjnej firmy. We wrześniu szef Xboxa, Phil Spencer, ujawnił, że Microsoft dotrzyma postanowień umowy Sony z Activision.
Niedawno prezes Microsoftu, Satya Nadella, powiedział, że firma pozostaje bardzo, bardzo pewna", że przejęcie Activision Blizzard zostanie zrealizowane. Wniosek analizuje brytyjski organ regulacyjny CMA i nawet w przypadku zgody Komisji Europejskiej na potencjalne zielone światło Wielkiej Brytanii zaczekamy co najmniej do 1 marca 2023 roku. Urząd z Wielkiej Brytanii wyraził obawy, iż względu na to, że Microsoft podobno nie zaproponował żadnych środków zaradczych dotyczących przejęcia Activision Blizzard.
Co ciekawe swoje zastrzeżenia zgłosiło nie tylko Sony, ale też Google. Myślicie, że kontrolowanie tak dużych serii gier przez Microsoft przyniesie korzyści branży?
Zobacz także:
- Deweloperzy gier są zaniepokojeni zamknięciem Google Stadia
- Przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft pod lupą Komisji Europejskiej. Kiedy decyzja?
- GOG organizuje wyprzedaż z okazji 14. urodzin i rozdaje grę
Pokaż / Dodaj komentarze do: Sony zablokuje przejęcie Activision Blizzard? Szef PlayStation miał odwiedzić centralę UE