Stellantis i GM zapłacą ogromne kary za nadmierne zużycie paliwa w ich samochodach

Stellantis i GM zapłacą ogromne kary za nadmierne zużycie paliwa w ich samochodach

Kary za wysoki apetyt na paliwo są stosowane nie tylko w Unii Europejskiej. Firmy samochodowe Stellantis i General Motors zostały ukarane grzywną w wysokości 363 milionów dolarów w Stanach Zjednoczonych za nadmierne zużycie paliwa w swoich samochodach.

Wiele osób kojarzy normy emisji spalin i kary dla pojazdów spalinowych głównie z Unią Europejską, jednak warto zauważyć, że podobne działania podejmowane są w wielu krajach na całym świecie. Wysoka konsumpcja paliwa nie jest problemem jedynie w UE, ale również w Stanach Zjednoczonych. Dowodem na to jest fakt, że koncern Stellantis został już ukarany grzywną w wysokości 156,6 miliona dolarów za lata 2016 i 2017, a teraz ponownie otrzymuje grzywnę. Dodatkowo, za lata 2018 i 2019 grozi mu jeszcze większa kara w wysokości 235,5 miliona dolarów. Nie jest to jednak jednostkowy przypadek, ponieważ również General Motors zostanie ukarany opłatą w wysokości 128,2 miliona dolarów za lata 2016 i 2017. Sumując, obaj producenci razem zapłacą prawie 364 miliony dolarów grzywny. Widać więc, że nie tylko Europa skupia się na wymaganiach dotyczących nierealistycznie niskiego zużycia paliwa przez samochody wyposażone w silniki spalinowe.

Stellantis i General Motors zapłacą 363 miliony dolarów kar, ponieważ obaj producenci samochodów nie spełniali amerykańskich wymagań dotyczących oszczędności paliwa przez kilka lat modelowych. 

Czy te kary są na tyle duże, że przyczyniają się do znacznego podwyższenia cen samochodów z silnikami spalinowymi? Jeśli spojrzymy na sprzedaż Stellantisa w USA, która wynosi około 1,6 miliona samochodów rocznie, to karę w wysokości 235,5 miliona dolarów dzielimy na około 3,2 miliona samochodów, co daje nam kwotę około 74 dolarów na samochód. Jest to średnia kwota na każdy sprzedany samochód, obejmująca również samochody elektryczne. Mimo to, taka kwota grzywny może być znacznie wyższa w kontekście pojedynczego samochodu. 

Stellantis osiągnął średnie zużycie paliwa w wysokości 21,3 mpg (mili na galon), co przekłada się na około 11,04 litrów na 100 kilometrów. General Motors zajął drugie miejsce, osiągając wynik 21,6 mpg (10,89 l/100 km). W Stanach Zjednoczonych istnieje duża presja na znaczne ograniczenie konsumpcji paliwa, co nie jest nowym zjawiskiem. Już w 2012 roku administracja Obamy wyznaczyła cel 54,5 mpg (4,32 l/100 km) na rok 2025. W Unii Europejskiej obowiązuje limit emisji CO2 na poziomie 95 gramów CO2 na kilometr, co odpowiada 4,09 l/100 km dla benzyny i 3,58 l/100 km dla oleju napędowego. Jednak każdy producent ma swój indywidualny limit, który różni się w zależności od średniej masy samochodów w gamie. Dotyczy to okresu do 2024 roku włącznie. Po 2025 r. obowiązywać będzie cel 15% redukcji w stosunku do wartości z 2025 r. i 37,5% redukcji w 2030 r.

Jak widać, zarówno Stellantis, jak i General Motors nie zbliżyli się nawet do celu 54,5 mpg, który miał zostać osiągnięty za dwa lata. Administracja Trumpa wprowadziła wiele ograniczeń, a cel został obniżony do 24 mpg, co nadal stanowi bardzo wysoką wartość, równoważną około 9,8 litra na 100 kilometrów. Administracja Bidena w dużej mierze powraca do planu Obamy, ustalając limit 49 mpg (około 4,8 l/100 km) na rok modelowy 2026 (czyli dla samochodów wprowadzanych w 2025 roku).

Reuters twierdzi, że w marcu 2022 roku gwałtownie podniesiono kary dla producentów samochodów, których pojazdy nie spełniały wymagań dotyczących zużycia paliwa począwszy od 2019 roku. "W latach modelowych 2019-2021 grzywna wynosi 14 USD, w porównaniu z 5,50 USD, za każde 0,1 mili na galon nowych pojazdów, które nie spełniają wymaganych norm zużycia paliwa, pomnożone przez liczbę sprzedanych pojazdów niespełniających wymogów. W roku modelowym 2022 liczba ta wzrosła do 15 USD. Producenci samochodów protestowali przeciwko podwyżce kar w 2016 roku, ostrzegając, że może ona podnieść koszty przemysłu o co najmniej 1 miliard dolarów rocznie, w tym zwiększyć wartość kredytów zgodności sprzedawanych przez Teslę i inne firmy".

W kwietniu ubiegłego roku amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego gwałtownie podniósł standardy zużycia paliwa. Było to odwrócenie działań byłego prezydenta Donalda Trumpa, by wycofać amerykańskie przepisy mające na celu poprawę zużycia paliwa. Admnistracja Bidena podniosła wymagania dotyczące zużycia paliwa o 8 procent zarówno w latach modelowych 2024, jak i 2025 i podniesie je o kolejne 10 procent w 2026 roku.

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Stellantis i GM zapłacą ogromne kary za nadmierne zużycie paliwa w ich samochodach

 0