Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) wciąż naciska na jak najszybsze włączenie sztucznej inteligencji do każdej możliwej sfery życia ludzkiego, traktując to jako panaceum na problemy społeczne i gospodarcze.
Tym razem elity z Davos zajęły się kolejnym palącym problemem współczesnego świata. Niestety nie chodzi tu ani o szalejącą inflację, ani rosnące koszty energii, ani nawet o problemy z brakiem żywności w niektórych regionach świata. WEF zaskakująco pozostaje głuche na faktyczne zagrożenia. W obliczu coraz cięższej sytuacji gospodarczej i społecznej w wielu regionach świata WEF postanowiło się zająć „mrocznym światem krzywd online”. Wydaje się, że grupa ciężko pracuje nad walką z internetowymi trollami, czyli rozwiązywaniem szeroko i niejasno pojętego problemu „przemocy w sieci”. Swoje działania argumentują standardowym zestawem haseł jak: „wykorzystywanie dzieci, dezinformacja, ekstremizm i oszustwa”. Przedzierając się przez treści zamieszczone na stronie WEF widać, że obecnie ani ludzka cenzura, ani ta wynikająca z działań AI (w rzeczywistości tylko algorytmów uczenia maszynowego) nie są już zadowalające. „Dzięki unikalnemu połączeniu mocy innowacyjnej technologii, zbierania danych wywiadowczych poza platformą oraz sprawności ekspertów merytorycznych, którzy rozumieją, jak działają cyberprzestępcy, wykrywanie nadużyć w internecie na dużą skalę może osiągnąć niemal idealną precyzję” – mówi WEF.
Światowe Forum Ekonomiczne postanowiło zająć się jednym z najbardziej istotnych problemów współczesnego świata (nie to nie szalejąca inflacja, czy nawet kryzys energetyczny). WEF chce wprowadzić cenzurę opartą o "AI" w internecie, która niepokojąco przypomina cenzurę wyprzedającą.
W pewnym momencie, po przebrnięciu przez masę marketingowego bełkotu docieramy do informacji, że zamiast polegać na tym, co jest w treści stale i błędnie określane jako „AI” – WEF twierdzi, że proponuje „nowe ramy: zamiast polegać na sztucznej inteligencji do wykrywania na dużą skalę i ludziach do przeglądania skrajnych przypadków, kluczowe jest podejście oparte na inteligencji”. „Dzięki wprowadzeniu do zestawów treningowych wielojęzycznej, pozaplatformowej inteligencji stworzonej przez człowieka, AI będzie w stanie wykryć zniuansowane, nowatorskie nadużycia na dużą skalę, zanim trafią one na platformy głównego nurtu. Uzupełnienie tego inteligentniejszego automatycznego wykrywania o ludzką wiedzę fachową w celu przeglądania skrajnych przypadków i identyfikowania fałszywych alarmów i negatywów, a następnie przesyłanie tych wyników z powrotem do zestawów szkoleniowych pozwoli nam stworzyć sztuczną inteligencję z wbudowaną ludzką inteligencją".
W ten sposób – „zespoły ds. zaufania i bezpieczeństwa mogą powstrzymać zagrożenia pojawiające się w internecie, zanim dotrą do użytkowników”, pisze WEF. Pytanie tylko, czy WEF nie próbuje w ten sposób próbować wywierania nacisku na sieci społecznościowe, aby zaczęły zmierzać w kierunku „cenzury wyprzedzającej”?
Zobacz także:
- Wszystkie procesory na architekturze Zen dotknięte luką w zabezpieczeniach. Pomóc ma wyłączenie SMT
- Transakcja warta 800 mln USD nie dojdzie do skutku. Winne pogorszenie relacji Chin z Tajwanem
- Tak wygląda opakowanie dla procesorów Ryzen 7000. Poznaliśmy również ceny
Pokaż / Dodaj komentarze do: Światowe Forum Ekonomiczne chce, żeby AI automatycznie cenzurowało treści w internecie