W niedawnym wywiadzie na łamach brytyjskiego Guardiana Phil Spencer, szef marki Xbox, komentował sytuację gier fabularnych nastawionych na rozgrywkę dla pojedynczego gracza. Jego słowa zostały jednak wyrwane z kontekstu przez inne portale. Pracownik Microsoftu wyjaśnił dogłębniej na Twitterze, co miał na myśli.
Warto przypomnieć dokładne słowa Spencera, jakie padły w trakcie rozmowy z angielskim dziennikiem:
Nie ująłbym tego tak, że brakuje odbiorców dla tego typu gier - po prostu trudniej konsekwentnie zdobyć ich zainteresowanie. Niekiedy wychodzą gry pokroju Zelda czy Horizon Zero Dawn i radzą sobie naprawdę dobrze, ale nie mają takiego samego wpływu na kształt branży, ponieważ duże produkcje z modelem "gier-jako-usług" zyskują niezwykle liczne grono fanów.
Gdy popatrzymy na dane, skompilowane przez firmę Superdata, dotyczące zysków generowanych przez gry w marcu tego roku, ujrzymy ranking top 10 na PC składający się wyłącznie z pozycji typu F2P, MOBA bądź tytułów e-sportowych, z jedynym wyjątkiem w postaci Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands, produkcji zawierającej co prawda tryb single-player, ale w znacznej mierze nastawionej na rozgrywkę online. Jeśli chodzi zaś o konsolę, to poza Horizon Zero Dawn (i poniekąd Mass Effect: Andromeda), wszystkie pozostałe gry także w znacznym stopniu skupiają się na elemencie multiplayer - Wildlands, FIFA 17, Battlefield 1, GTA V, Call of Duty: Infinite Warfare i Black Ops III, Destiny czy ARK: Survival Evolved.
Ponadto tezę tę potwierdza raport Entertainment Software Association z listą best-sellerów w USA za rok 2016, gdzie w top 20 - poza Final Fantasy XV, GTA V, Far Cry Primal i zremasterowanym Skyrimem - nie znajdziemy żadnego tytułu, którego tryb fabularny jest głównym komponentem gry. Nie znaczy to jednak, że szef marki Xbox nie jest fanem tytułów dla pojedynczego gracza. Wręcz przeciwnie - preferuje on właśnie tego typu interaktywne przeżycia, ale podkreśla niezaprzeczalny fakt w kwestii trendów w tej branży. Nie miał także zamiaru umniejszać Horizon Zero Dawn - które w jego odczuciu jest "świetne", a w Zeldę grał z kolei przez cały lot do Wielkiej Brytanii. Wspomniał przy tym, że o ile wiele osób lubuje się w konsolowych wojenkach - on od nich się odcina. Jako potwierdzenie tego faktu, przyznał, że Sony wysłało mu wersję kolekcjonerską Horizon Zero Dawn. Co więcej, Spencer przyjaźni się z prezesem Sony Interactive Entertainment America, Shawnem Laydenem - pomimo tego, że na płaszczyźnie biznesowej rywalizują ze sobą.
Mimo wszystko szef marki Xbox chciałby by gry fabularne odnosiły sukcesy i, co więcej, pragnie znaleźć stosowne ku temu alternatywy. Z biznesowego punktu widzenia coraz trudniej grom skupionym na doznaniach dla pojedynczego gracza lśnić na rynku w obecnym kształcie, co przekłada się na decyzje deweloperów i wydawców. Zapewniał także, że nie należy odbierać jego słów jako zapowiedzi tego, że Xbox od teraz będzie miał do zaoferowania wyłącznie gry typu multiplayer, co-op czy PvP i zrezygnuje z tradycyjnych kampanii. Pracownik Microsoftu uważa, że najważniejsza jest różnorodność i nie chce przy tym nadmiaru produkcji jednego typu.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Szefowi Xboksa zależy na sukcesie gier single-player; nie chce wojen konsol