Koronawirus sparaliżował pracę fabryk zlokalizowanych w Chinach, co oczywiście wpłynęło na dostawy podzespołów. Dyrektor generalny Apple, Tim Cook przyznał jednak w wywiadzie Fox Business, że Chiny kontrolują już zagrożenie w postaci COVID-19 w związku z czym nadszedł czas na ponowne uruchomienie tamtejszych fabryk produkujących elektronikę. Jako źródło rzekomego faktu kontroli wirusa Cook podaje statystyki dotyczące zachorowań w Państwie Środka, które spadają z dnia na dzień, dzięki czemu szef Apple jest tutaj bardzo optymistycznie nastawiony. Ponadto Cook przyznał, że dostawcy jego przedsiębiorstwa powoli wracają do pracy, zaś produkcja urządzeń ulega zwiększeniu. CEO amerykańskiego giganta powiedział też, że iPhone jest tworzony z części stworzonych na całym świecie co sprawia, iż mają wszelkie niezbędne elementy pochodzące ze Stanów Zjednoczonych oraz pozostałe części, które przebywają w Chinach i tak dalej. Co ciekawe jakiś czas temu Tim Cook stwierdził, że za sprawą epidemii koronawirusa i paraliżu w chińskich fabrykach Apple nie osiągnie w marcu zamierzonych celów finansowych.
Zdaniem Tima Cooka chińskie władze kontrolują już koronawirusa.
Tim Cook announces using augmented reality to bring Civil Rights history to life in Birmingham AL @Apple pic.twitter.com/Cri23jT02h
— Brandon Wilson, APR (@BrandonDWilson) February 27, 2020
Z jednej strony Cook ma rację bowiem według władz w Państwie Środka liczba nowych przypadków koronawirusa w Chinach rzeczywiście spada, ale pojawiły się kolejne ogniska choroby w innych częściach świata, szczególnie we Włoszech sytuacja pozostaje całkiem poważna. Zatem koronawirus pewnie nadal będzie wpływał na globalny biznes i nie jest jeszcze jasne, w jaki sposób jego dalsze rozprzestrzenianie się uderzy w podróże, dostawy czy liczbę zachorowań. Kolejną sprawą to dlaczego Tim Cook mówi o tym właśnie teraz? Najpewniej chce tymi słowami uspokoić inwestorów. Koronawirus negatywnie odbił się nie tylko na Apple, ale również wielu innych producentach technologicznych. Spekuluje się nawet, że epidemia może opóźnić premierę konsol nowej generacji PlayStation 5 oraz Xbox Series X. Dodatkowo TrendForce prognozuje, że COVID-19 spowoduje mniejsze od prognozowanych wcześniej dostawcy głównie smartfonów, konsoli do gier, laptopów czy monitorów. Wszystko zależy od konkretnego typu produktu, ale mówi się nawet o spadkach na poziomie 10 procent.
Co ciekawe w Wuhan, czyli miejscu, od którego zaczęła się cała epidemia zatrudniono armię trolli (1600 z nich zatrudniono tylko w jednej prowincji) mających cenzurować wypływające informacje, a także publikować fake newsy związane z sytuacją w Chinach. Na swego rodzaju cenzurę zdecydowały się także chińskie władze w przypadku cieszącej się w ostatnim czasie ogromną popularnością gry Plague Inc. Zgodnie z dostępną informacją zniknęła ona z chińskiej wersji sklepu App Store zaś decyzja zaskoczyła lokalnego dystrybutora gry firmę Ndemic Creations. Powodem miały być tajemnicze zakazane treści oferowane przez ów symulator rozprzestrzeniania wirusa. Jeśli chodzi o samego koronawirusa to według wczorajszych danych przekazanych przez Narodową Komisję Zdrowia w Chinach stwierdzono 427 nowych przypadków zachorowań natomiast łączna liczba zarażonych w Chinach kontynentalnych wynosi 79 251 osób, z czego na świecie koronawirus dopadł 85 181 ludzi.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Tim Cook: koronawirus jest już pod kontrolą Chin