TSMC inwestuje grube miliardy w zwiększenie wydajności produkcyjnej. Na poprawę jednak poczekamy

TSMC pochwaliło się właśnie swoją najnowszą inwestycją, której celem jest zażegnanie obecnego kryzysu niedoboru chipów na rynku. Minie jednak jeszcze trochę czasu, zanim przyniesie to wymierne skutki. 

Z punktu widzenia konsumenta znajdujemy się w dziwnych czasach, w których brakuje mnóstwa artykułów na sklepowych półkach, co kojarzyć może się nieco z poprzednim ustrojem. Tym razem chodzi jednak o swoiste dobra „luksusowe”, takie jak konsole do gier i karty graficzne do komputerów PC, chipy do samochodów, komponenty zawierające moduły pamięci DDR5, itd. Biorąc pod uwagę, że sytuacja ta trwa już od dłuższego czasu, można odnieść wrażenie, że niedobór chipów nigdy się nie skończy. TSMC twierdzi jednak, że dokona rekordowej inwestycji, aby zwiększyć wydajność produkcji chipów i przyspieszyć proces ich produkcji.

TSMC przeznaczy w tym roku od 40 do 44 miliardów dolarów na zwiększenie swoich mocy produkcyjnych. 

Zasadniczo sprowadza się to do próby zasypania problemu pieniędzmi, ale jeśli ma to przynieść poprawę, to nie mamy nic przeciwko. W końcu nie chodzi tylko o zakończenie niedoboru lub uporanie się z klientami gromadzącymi chipy, ale o możliwość zaspokojenia przyszłego popytu, ponieważ firmy takie jak AMD, Intel, NVIDIA i inne przesuwają granice i cały czas zwiększają swoją ofertę produktów, a to oznacza większe przychody w dłuższej perspektywie (przynajmniej taki jest plan).

O jakich kwotach tu mówimy? Podczas niedawnej prezentacji wyników finansowych inwestorom dyrektor finansowy TSMC, Wendell Huang, powiedział, że budżet kapitałowy firmy ma wynosić od 40 do 44 miliardów dolarów. To największa kwota, jaką TSMC kiedykolwiek przeznaczyło na ten cel i stanowi wzrost aż o 47 procent w stosunku do zeszłego roku, kiedy wydano rekordowe wówczas 30 miliardów dolarów.

„Z 40-44 miliardów dolarów nakładów inwestycyjnych na 2022 r. od 70 do 80 procent budżetu kapitałowego zostanie przeznaczonych na zaawansowane technologie procesowe, w tym 2-nanometrowe, 3-nanometrowe, 5-nanometrowe i 7-nanometrowe. Około 10 procent zostanie wydanych na zaawansowane opakowania i wytwarzanie masek, a od 10 do 20 procent na technologie specjalistyczne” – dodał dyrektor finansowy.

Czytając między wierszami, TSMC spodziewa się, że zapotrzebowanie na półprzewodniki wciąż będzie rosło, nawet gdy coraz więcej osób w końcu dostanie w swoje ręce trudne do zakupienia obecnie produkty, jak konsole PlayStation 5 i Xbox Series X oraz karty graficzne dla graczy.

Według Wei rynek przechodzi również na „wyższą zawartość krzemu” w wielu urządzeniach, od samochodów i telefonów po komputery i serwery, przez co niedobór nie zakończy się w najbliższych miesiącach i sytuacja pozostanie napięta przez cały rok.

Intel i Samsung, pozostali dwaj z trzech największych producentów półprzewodników na świecie, również inwestują w zwiększenie wydajności produkcyjnej, więc chociaż niedobór może się nie skończyć w tym roku, powinien zacząć się zmniejszać i miejmy nadzieję, że prędzej niż później sytuacja zostanie opanowana.

Zobacz także:

• Pakistan wzywa giełdę kryptowalut Binance do wyjaśnień w sprawie wielomilionowego przekrętu
• QNAP: Zabezpiecz, albo odłącz swój NAS od sieci. Trwają zmasowane ataki ransomware i brute force
• Auta Hondy złapały pluskwę milenijną 22 lata później. Naprawa błędu Y2K22 zajmie wiele miesięcy