Tusk i Brzoska stworzyli stronę. SprawdzaMY pomoże znieść regulacje, które blokują Polskę?

W zeszłym tygodniu premier Donald Tusk zainicjował współpracę z Rafałem Brzoską, prezesem InPostu. Jej celem jest przeprowadzenie deregulacji polskiej gospodarki. Tusk zwrócił się bezpośrednio do Brzoski i zaoferował mu przewodnictwo zespołu odpowiedzialnego za opracowanie propozycji zmian prawnych, które będą ułatwiać działalność przedsiębiorców.

Brzoska rozpoczął formowanie zespołu ekspertów, którzy skupią się na poszukiwaniu i eliminacji zbędnych regulacji utrudniających rozwój przedsiębiorczości w Polsce. Do inicjatywy SprawdzaMY zgłosiło się już ponad 500 osób, w tym przedstawiciele firm i świata nauki - z prof. Piotrem Sankowskim na czele. 

Strona inicjatywy już ruszyła, czym pochwalił się Brzoska na Twitterze, szczegółowo ją opisując:

Wiemy, że omówiono już plan działań oraz harmonogram prac nad pakietem deregulacyjnym. Współpraca rządu i środowiska biznesowego ma stworzyć lepsze warunki dla polskich przedsiębiorców, pozwalając im na wzrost i konkurowanie z zagranicznymi firmami. Jak czytamy na stronie inicjatywy: "Zbyt skomplikowane przepisy, nadmierna biurokracja i niejasne regulacje spowalniają rozwój gospodarczy i utrudniają życie milionom Polaków. SprawdzaMY to inicjatywa przedsiębiorców, ekspertów i obywateli, którzy chcą to zmienić. Tworzymy realne propozycje deregulacyjne, które ułatwią prowadzenie działalności, uproszczą codzienne procedury administracyjne i poprawią jakość życia wszystkich – pracowników, przedsiębiorców, ale też urzędników.

To otwarty projekt, w którym każdy może zgłosić swoje pomysły i wskazać największe absurdy prawne, które wymagają pilnej zmiany. Korzystamy z zaawansowanej analizy danych, opinii ekspertów i innowacyjnych rozwiązań, aby opracować konkretne reformy, które pomogą w budowie prostej, nowoczesnej i przyjaznej Polski."

Czy to naprawdę coś więcej niż PR?

Obserwując jak premier "spontanicznie" zaprasza jednego z największych polskich biznesmenów do wprowadzania zmian w prawie i usprawniania jego działania, początkowo można było uznać, że to tylko ruch pod publikę. Widząc jednak, że faktycznie coś się dzieje w tym kierunku, a SprawdzaMY jest gotowe przyjąć zgłoszenia od każdego obywatela można mieć nadzieję, że uda się choć trochę elementów naszej codzienności faktycznie poprawić.

Oczywiście ocenimy to dopiero za kilka miesięcy, przyglądając się temu czy udało się cokolwiek zmienić - jednak na razie czuć dużo optymizmu w tym pomyśle (więcej niż w umowie premiera z Google). Oby tylko nie skończyło się to karykaturalną wersją układu Trump-Musk, tylko w naszym polskim wydaniu.