PlayStation 5 i Xbox Scarlett są obiektem nieustannych spekulacji fanów, którzy widząc powolny zmierzch obecnej generacji konsol, tj. PlayStation 4 oraz Xbox One, liczą na rychłe pojawienie się wspomnianych następców. Niestety niewiele wskazuje na to, przynajmniej jeśli chodzi o PlayStation 5, aby taki scenariusz miał miejsce, nawet mimo głosów analityków mówiących o potencjalnym debiucie w 2019 roku. Dlaczego? Ponieważ PS4 wciąż sprzedaje się bardzo dobrze, a konsola ma przed sobą jeszcze parę ekskluzywnych gier np. The Last of Us Part 2. Tak czy inaczej, pojawienie się kolejnych konsol to jedno, a przenoszenie na nie gier z poprzedniej generacji to już inna para kaloszy. Chociaż Xbox radzi sobie z tym nad wyraz dobrze, proponując kompatybilność wsteczną ze starszymi tytułami, tak Sony wietrząc dodatkowy zysk oferuje odgrzewane kotlety prawie w cenie nowej gry i niestety nie zapowiada się, by w next genach ów trend uległ jakiejś zmianie.
Według autora gry One Finger Death Punch 2, Sony i Microsoft muszą ułatwić deweloperom portowanie gier na PS5 oraz Xbox Scarlett.
W sprawie portowania tego typu gier (przenoszenia ich na pozostałe platformy sprzętowe), ale i nie tylko, wypowiedział się Jon Flook, autor One Finger Death Punch 2, który przyznał, że jeśli chodzi o obecną generację, to wielu deweloperom zabrakło odpowiedniej pomocy. Innymi słowy, bez odpowiedniej dokumentacji przenoszenie starszych gier na nowszy sprzęt to zawsze trudny proces. Flook wyraził także nadzieję, że producenci przyszłego sprzętu zmienią podejście, ułatwiając robotę głównie twórcom gier indie, zmuszonym szukać wsparcia na zwykłych forach internetowych, często bez pomyślnych rezultatów. Dostarczenie odpowiednich informacji zarówno przez Sony, jak i Microsoft, byłoby więc zbawienne dla małych deweloperów.
Czy ewentualne spełnienie przytoczonych powyżej postulatów oznacza, że PlayStation 5 i Xbox Scarlett otrzymają jeszcze większą porcję odgrzewanych kotletów? Nie do końca, lecz pamiętajmy, że jest to jak najbardziej realny scenariusz, zwłaszcza w przypadku marki PlayStation. Ponadto nie zapominajmy, że chodzi tu nie tylko o starsze klasyki podane na nowo, ale także zwykłe śmieciowe gry, które masowo zalewają posiadaczy komputerów oraz platformę Steam. Jeśli więc mniejsi lub często pojedynczy twórcy dysponowaliby odpowiednią wiedzą, mogliby przenosić te swoje dziwaczne produkcje także na konsolę. Przy okazji warto też podkreślić, że One Finger Death Punch 2 to mała side-scrollowa bijatyka indie, która swą premierę będzie miała w przyszłym roku.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Twórcy chcą łatwiejszego portowania gier na PlayStation 5 i Xbox Scarlett