UE wytacza kolejne działa przeciwko szyfrowaniu end-to-end i domaga się dostępu do prywatnych wiadomości użytkowników.
Unia Europejska przygotował projekt nowych przepisów, które narzucają masową inwigilację rzekomo w celu ochrony dzieci. Dostawcy internetu i komunikatorów mieliby być odpowiedzialni za "wykrywanie, usuwanie i zgłaszanie wcześniej znanych i nowych materiałów związanych z wykorzystywaniem seksualnym i uwodzeniem dzieci". Oznacza to całkowity koniec prywatnych i szyfrowanych wiadomości. Jeśli nowe przepisy zostaną wprowadzone, będzie to oznaczać konieczność odejścia od szyfrowania typu end-to-end i umożliwi rządom masowe odczytywanie wiadomości użytkowników i pełną, niczym nieograniczoną inwigilację.
Unia Europejska chce dostępu do prywatnych wiadomości i przygotowała projekt przepisów. Usługodawcy mieliby skanować komunikację w poszukiwaniach treści z wykorzystywaniem dzieci. Próby wprowadzenia masowej inwigilacji często są motywowane "dobrem dzieci".
This document is the most terrifying thing I’ve ever seen. It is proposing a new mass surveillance system that will read private text messages, not to detect CSAM, but to detect “grooming”. Read for yourself. pic.twitter.com/iYkRccq9ZP
— Matthew Green (@matthew_d_green) May 10, 2022
"Rozporządzenie to pozostawia zainteresowanemu dostawcy wybór technologii, które mają być obsługiwane w celu skutecznego przestrzegania nakazów wykrywania… Obejmuje to wykorzystanie technologii szyfrowania typu end-to-end, która jest ważnym narzędziem gwarantującym bezpieczeństwo i poufność komunikacji użytkowników, w tym dzieci. Wykonując nakaz wykrywania, dostawcy powinni podjąć wszelkie dostępne środki ochronne, aby zapewnić, że stosowane przez nich technologie nie mogą być wykorzystywane przez nich lub ich pracowników do celów innych niż przestrzeganie niniejszego rozporządzenia ani przez osoby trzecie, a tym samym uniknąć podważania bezpieczeństwa oraz poufność komunikacji użytkowników" - tak miałaby wyglądać działalność usługodawców po wprowadzeniu przepisów. Oczywiście można zakładać, że wszystko będzie zautomatyzowane i jedynie przepuszczane przez filtry, jednak jeśli dostawca internetu będzie miał dostęp do treści wiadomości, to będzie ją mógł mieć właściwie każdy i wykorzystywać w dowolnym celu.
Argument polegający na znajdowaniu i powstrzymywaniu pedofilów jest często używany przeciwko szyfrowaniu E2E i uzasadnianiu wprowadzania masowego nadzoru. W taki sam sposób Apple motywowało zmiany dotyczące skanowania zdjęć na iPhone'ach, które sprawdzano w poszukiwaniu materiałów pedofilskich. Apple wycofało się jednak ze swoich pomysłów po zmasowanej krytyce.
Matthew Green, profesor kryptografii z Johns Hopkins University, nazwał propozycję UE jako "przerażającą". Zmiany prawne będą wymagać zastosowania sztucznej inteligencji do wykrywania poszukiwanych wiadomości. "Potencjalnie zrobi to na zaszyfrowanych wiadomościach, które powinny być prywatne. To nie będzie dobre, nie będzie mądre i będzie popełniać błędy. Ale przerażające jest to, że gdy uruchomisz 'maszyny czytające wiadomości tekstowe' w dowolnym celu, nie będzie już żadnych ograniczeń".
Pokaż / Dodaj komentarze do: UE chce dostępu do wszystkich prywatnych wiadomości w celu ochrony dzieci