Narażanie na wyciek danych użytkowników to jeden z największych problemów w zakresie cyberbezpieczeństwa, ponieważ stało się już praktycznie chlebem powszednim naszej branży i niesie ze sobą naprawdę duże ryzyko. W tym przypadku dochodzi jednak dodatkowo aspekt obyczajowy, ponieważ może okazać się niezwykle bolesny dla fanów stron pornograficznych, jak i pracowników seksualnych. Zajmująca się bezpieczeństwem w sieci firma Condition:Black odkryła bowiem, że barcelońskie VTS Media pozostawiło bazę danych całej sieci stron internetowych, w których kobiety rozbierają się przed kamerkami internetowymi (tzw. camgirls), w tym stron takich jak amateur.tv, niezabezpieczoną przez całe tygodnie.
VTS Media pozostawiło bazę danych całej sieci stron internetowych, w których kobiety rozbierają się przed kamerkami internetowymi (tzw. camgirls), w tym stron takich jak amateur.tv, niezabezpieczoną przez całe tygodnie.
Znalezisko zawierało miesiące logów milionów osób, w tym ich nazwy użytkownika, adresy IP, zwyczaje widzów, prywatne czaty, a nawet hasła wykorzystywane podczas nieudanej próby logowania (z których relatywnie łatwo odgadnąć te właściwe). Co więcej, Condition:Black zdradziło, że znaleźć można było tam także informacje na temat niektórych pracowników świadczących usługi w tego typu serwisach. Baza danych, która w większości zawiera użytkowników z Europy, została zabezpieczona w zeszłym tygodniu i jak na razie nie ujawniono, czy jacykolwiek intruzi uzyskali do niej dostęp, korzystając z zaniedbania VTS Media. Zajmująca się zabezpieczaniem firma nie odpowiada też na maile i nie wydała żadnego oświadczenia w tej sprawie.
Podobnie jak to było w przypadku narażenia danych w serwisie randkowym 3Fun, brak stosowanego zabezpieczenia stron camgirl to coś więcej niż tylko potencjalne ryzyko bezpieczeństwa. Preferencje widzów mogą być bowiem wykorzystywane do szantażowania ludzi, którzy obawiają się, że znajomi rodzina czy bardziej konserwatywna część społeczeństwa dowie się o ich upodobaniach. Co więcej, Condition:Black ujawniło potencjalne problemy z prywatnością, ponieważ okazuje się, że VTS zachowuje w logach ich prywatne konwersacje. Nie wiadomo, czy firma w jakikolwiek sposób później wykorzystuje te dane, ale cała sytuacja pokazuje po raz kolejny, że prywatność w sieci jest tylko iluzoryczna.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Ujawniono niezabezpieczone dane ze stron erotycznych typu camgirl