Zakaz eksportu konsol, padów i joysticków do Rosji. UE ogłasza 16. pakiet sankcji

Unia Europejska zaostrza sankcje wobec Rosji, dodając do listy zakaz eksportu konsol do gier oraz powiązanych akcesoriów. Zdaniem unijnych urzędników sprzęt ten może być wykorzystywany w celach wojskowych, w tym do sterowania dronami.

Unia Europejska oficjalnie przyjęła 16. pakiet sankcji wobec Rosji, kontynuując politykę ograniczeń gospodarczno-technologicznych, zapoczątkowaną w 2022 roku. Jednym z najbardziej zaskakujących punktów nowego pakietu jest zakaz eksportu konsol do gier, kontrolerów oraz joysticków. Jak podkreślają unijni urzędnicy, ograniczenie to ma na celu uniemożliwienie Rosji wykorzystywania zachodnich technologii w działaniach militarnych, w tym do sterowania bezzałogowymi statkami powietrznymi (BSP).

Zakaz dostaw konsol i akcesoriów

Decyzję o zakazie eksportu urządzeń gamingowych do Rosji ogłoszono w oświadczeniu Rady UE, opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej instytucji. Obejmuje ona konsole do gier, kontrolery, joysticki oraz inne akcesoria, które – zdaniem unijnych ekspertów – mogą mieć zastosowanie nie tylko w rozrywce, ale także w nowoczesnym polu walki. „Na liście sankcji znalazły się m.in. kontrolery, które mogą być używane do sterowania dronami” – podała Rada UE w komunikacie.

Według agencji Reuters zakaz obejmuje produkty największych światowych producentów, takich jak Sony, Microsoft i Nintendo. Oznacza to, że firmy działające na terenie Unii Europejskiej nie będą mogły sprzedawać tych urządzeń rosyjskim odbiorcom ani pośredniczyć w ich dostawach.

Wpływ sankcji na rosyjski rynek gier

Choć nowe ograniczenia mogą wydawać się ciosem dla rosyjskiego rynku gier, eksperci wskazują, że ich realny wpływ będzie ograniczony. Najwięksi producenci konsol – Sony, Microsoft i Nintendo – wycofali się z Rosji już w marcu 2022 roku, przerywając oficjalne dostawy. Od tego czasu konsole są importowane do kraju głównie przez tzw. import równoległy – czyli nieoficjalne kanały dostaw, często z wykorzystaniem krajów trzecich, takich jak Kazachstan, Zjednoczone Emiraty Arabskie czy Chiny.

Według Władimira Prokuronowa, szefa rosyjskiego Stowarzyszenia Przemysłu Gier Hazardowych, zakaz eksportu konsol z UE nie stworzy dodatkowych problemów z dostępnością sprzętu w Rosji, ale może doprowadzić do wzrostu cen. Jego zdaniem największe trudności mogą dotknąć wersji cyfrowych konsol (bez napędu na płyty), które są bardziej podatne na zdalne blokady producentów.

Eldar Murtazin, analityk technologiczny Mobile-Review, podkreśla natomiast, że Unia Europejska nie produkuje konsol, a jedynie pośredniczy w ich tranzycie, co oznacza, że jej wpływ na dostawy do Rosji i tak był marginalny.

Rosja szykuje własną konsolę do gier

W odpowiedzi na rosnące sankcje Moskwa coraz częściej mówi o budowie własnej konsoli do gier. Projekt ten promuje m.in. Anton Gorelkin, wiceprzewodniczący Komisji Polityki Informacyjnej Dumy Państwowej. Według informacji ujawnionych w 2024 roku, Rosja planuje stworzenie urządzenia opartego na krajowych komponentach, takich jak procesor Elbrus i rosyjski system operacyjny – prawdopodobnie Aurora lub Alt Linux.

Jak wynika z protokołu posiedzenia grupy roboczej, prace nad koncepcją urządzenia nadzoruje Fundacja Skolkovo. Zamiast konkurować z PlayStation czy Xboxem pod względem katalogu gier, rosyjska konsola ma promować rodzime produkcje gamingowe i zapewnić niezależność od zachodnich dostawców.

Pomimo ambitnych planów, eksperci pozostają sceptyczni wobec możliwości stworzenia konkurencyjnego sprzętu, a dotychczasowe próby były spektakularnymi porażkami.