Wraz z niedawnymi (tak-oficjalnymi-jak-tylko-możliwe-ale-nie-do-końca) wieściami od brytyjskiego Eurogamera nt. technikaliów NX, coraz bardziej zaczyna klarować się obraz najnowszej konsoli Nintendo. Japońska korporacja zdaje się pragnąć zachować status quo jako lidera japońskiego rynku kładąc nacisk na - jakże cenioną tam - mobilność; jednocześnie będzie starać się odebrać kawałek tortu Androidowi i iOSowi na Zachodzie. Wszystko to by utrzymać się w branży, która odchodzi od tradycyjnego pojęcia generacji i zaciera znaczenie słowa "konsola" - jednocześnie zachowując swoją odrębność i unikatowość.
The Legend of Zelda: Breath of the Wild - premierowy tytuł na Nintendo NX
Na tym nie kończą się najnowsze doniesienia (chociaż nadal nie są to oficjalne informacje). Wczoraj MCV powołując się na "zaufane źródła" podało informację, że NX będzie "znacznie tańszy, niż ludzie się tego spodziewają". Z kolei Wall Street Journal, także posiadające własnego informatora (sugeruję podejść do tego z dystansem - przyp. red.) uważa, że Nintendo NX będzie kompatybilne z wydawanymi przez japońskiego giganta grami mobilnymi.
Nie jest wiadome, czy chodzi o parowanie NX z kolejnym urządzeniem mobilnym, czy o uruchamianie tych tytułów bezpośrednio. W obliczu oszałamiającego sukcesu Pokemon GO (które nie jest co prawda dziełem Nintendo, ale firma z Kyoto ma specjalną umowę z Pokemon Company i jest jej udziałowcem), pomysł ten wydaje się być pewną żyłą złota. Do tej pory Nintendo zapowiedziało specjalne, mobilne wydania gier z serii Animal Crossing i Fire Emblem. Zważywszy na charakter NX - hybrydę urządzenia mobilnego i stacjonarnego - takie posunięcie miałoby idealny sens. Tworząc pomost między graniem "stacjonarnym" a mobilnym, a także zacierając granice między biblioteką gier na handheldy i smartfony, Nintendo mogłoby bardzo dobrze prosperować, unikając bezpośredniej rywalizacji z Sony i Microsoftem.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Wall Street Journal: NX będzie kompatybilne z mobilnymi grami Nintendo