11 miesięcy po premierze pierwszej generacji oraz pięć miesięcy po debiucie jej ulepszonej wersji, doczekaliśmy się pełnoprawnego następcy gamingowego smartfona Black Shark od Xiaomi. Black Shark 2 nie przynosi może jakichś rewolucyjnych zmian w zakresie designu i funkcjonalności, ale istotnego upgrade’u doczekały się wyświetlacz oraz podzespoły odpowiedzialne za wydajność. Nowością jest także specjalny tryb Ludicrous oraz ulepszony system chłodzenia. Oczywiście możemy także liczyć na iście topową specyfikację oraz całkiem atrakcyjną cenę, w szczególności w zestawieniu z innymi flagowcami o zbliżonych parametrach. Zacznijmy jednak od ekranu, czyli 6,39-calowego panelu AMOLED od Samsunga. Jego rozdzielczości to 2340 x 1080 pikseli i wspiera on HDR, a mocną stroną ma być także odwzorowanie kolorów (pokrycie palety DCI-P3 z ΔE < 1). Co więcej, by zapewnić precyzję kolorów, zastosowano tu cztery sensory światła otoczenia, które pomagać mają dedykowanemu procesorowi przetwarzania obrazu monitorować nasze otoczenie i odpowiednio dostosować ekran.
Black Shark 2 nie przynosi może jakichś rewolucyjnych zmian w zakresie designu i funkcjonalności, ale istotnego upgrade’u doczekały się wyświetlacz oraz podzespoły odpowiedzialne za wydajność.
To jednak nie wszystko, ponieważ wyświetlacz zoptymalizowano pod kątem input laga, który wynosi tylko 43,5 ms, co jak na dotykowy panel jest świetnym rezultatem. Ten ponadto jest także czuły na siłę dotyku i tzw. Magic Press pozwala nam mapować przyciski z lewej i prawej strony ekranu, które aktywować można mocniej dotykając jego powierzchni w tych miejscach (siłę docisku można spersonalizować). Co więcej, typowa jasność wyświetlacza wynosić ma 430 nitów, a Full DC (pełne wygaszenie) pozwala uniknąć migotania przy niskich jasnościach. Znajdziemy tu również interpolację ruchu, podobną do trybu wysokiej liczby klatek w telewizorach, ale nie wiemy, czy samo odświeżanie może przekroczyć 60 Hz. Kończąc temat ekranu, warto wspomnieć, że ten posiada wbudowany czytnik linii papilarnych. Plusem są także frontowe głośniki stereo, których nie zasłonimy trzymając telefon w pozycji horyzontalnej, a antena w kształcie litery X także gwarantować ma silny sygnał, bez względu na nasz uchwyt.
Co zrozumiałe, telefon pod maską kryje procesor Snapdragon 855, który jest obecnie najwydajniejszym SoC dostępnym na platformie Android. System chłodzenia z komorą parową o nazwie Liquid Cool 3.0 zapewniać ma z kolei nawet o 14°C niższą temperaturę chipsetu niż w przypadku standardowych rozwiązań. Jeśli zdecydujemy się zaś na specjalną opcjonalną nakładkę Cooling Case z wentylatorem, to możemy obniżyć temperaturę o kolejne 5°C. Wspomniany wcześniej tryb Ludicrous zapobiega zaś throttlingowi termicznemu i sztuczna inteligencja upewnia się, że całość pracuje na optymalnym poziomie (CPU, GPU, sieć czy nawet prędkość ładowania). Smartfon wyposażono w akumulator o pojemności 4000 mAh, który wspiera bardzo szybkie ładowanie o mocy 27 W. Całości dopełniają zaś podwójny aparat tylny z 48 MP sensorem głównym od Sony (IMX686, F/1.75) wspomagany przez teleobiektyw z sensorem 12 MP, który pozwala na 2x zoom optyczny oraz 20 MP kamerka przednia do selfie. Black Shark 2 jest już dostępny w sprzedaży w Chinach, gdzie wyceniono go na 3199 CNY (ok. 1800 zł) za wersję 6/128 GB, 3499 CNY (ok. 1980 zł) za wersję 8 GB/128 GB, 3799 CNY (ok. 2150 zł) za wersję 8 GB/256 GB, ale za mocniejszy wariant 12/256 GB zapłacić trzeba 4199 CNY (ok. 2380 zł). W obu przypadkach możemy liczyć na RAM typu LPDDR4x oraz szybką pamięć na dane UFS 2.1. Na rynek trafi także specjalna wersja kolorystyczna Frozen Silver, która dostępna będzie z 8 GB RAM i 256 GB na dane. Oczywiście do telefonu dokupić można także szereg akcesoriów, w tym GamePad 3.0, który zmienia smartfon w handheld (nakładki w formie pada).
Pokaż / Dodaj komentarze do: Xiaomi Black Shark 2 zaprezentowany. Gamingowy smartfon z 12 GB RAM