Najbardziej wyczekiwane gry 2022 - Top 10

Najbardziej wyczekiwane gry 2022 - Top 10

Koniec grudnia to czas zarówno podsumowań jak i patrzenia w przyszłość. Nadchodzący, 2022 rok wygląda na czas, w którym rynek zaleją naprawdę potężne produkcje. Część z nich to absolutna śmietanka - kolejne części legendarnych serii. Inne budzą naturalne zainteresowanie i skutecznie zapraszają na swoją karuzelę hype’u. Jeżeli tylko wszystkie dowiozą i wyjdą na czas, to na pewno będzie to mocny znak odrodzenia branży. Dwa lata w warunkach covidowych, gdy wiele studiów musiało się zrestrukturyzować, a inne w całości przeszły na pracę zdalną były wielkim wyzwaniem. Wytrwałość i chęć tworzenia to jednak moc od zawsze napędzająca gamedev i dająca mu przewagę nad innymi dziedzinami współczesnego przemysłu. Chęć dostarczania nowych wielkich przeżyć jest po prostu zbyt duża, by epidemia mogła zatrzymać strumień nowości. Dojedzmy zatem serniczek i szykujmy szybką regenerację portfelom. Pod względem wydatków 2022 nikogo nie oszczędzi! Przy takiej okazji wypada życzyć wam także, byście mieli czas to wszystko ograć:

 Największe wpadki i sukcesy branży gier w 2021

10. Dying Light 2

Pierwsza część Dying Light to tytuł, który ukazał się w idealnym momencie, skupiając na sobie uwagę wszystkich posiadaczy nowej generacji konsol (wtedy PS4 i XOne). Kontynuacji będzie trudniej pod tym względem - ma gorszy timing, a problemy towarzyszące jej powstawaniu na pewno nie pomagają, ale to przecież wciąż produkcja, którą trzeba będzie sprawdzić! Komunikowany od początku wysoki zakres nieliniowości, rozbudowana fabuła, spory budżet, oraz brutalny świat na pewno nie przejdą w branży bez echa. Jeżeli macie wciąż chęć na wkroczenie do świata opanowanego przez zombie, bieganie, skakanie i ciągłe ulepszanie broni, na pewno spędzicie tu dużo godzin. Dying Light 2 w obecnych czasach prezentuje się zresztą o wiele bardziej oryginalnie niż gdy wychodziła jedynka i gier o goniących nas zgnilakach było istne zatrzęsienie. Teraz takie bieganie za zombie z podpaloną maczetą brzmi zdecydowanie ciekawiej.

9. Ghostwire Tokyo

Strzelaniny i horror mieszają się ze sobą coraz częściej i coraz lepiej. Ekipa Tango Gameworks, prowadzona przez arcymistrza gier akcji, Shinjiego Mikamiego (m.in. reżyser Resident Evil, producent Devil May Cry) szykuje nam neonowy ramen. Współczesne Tokio opanowane przez duchy, w którym nagle zniknęli wszyscy ludzie to świetne miejsce na tego typu grę.  Szukając rozwiązania tej zagadki, co chwila, będziemy wchodzić w pojedynki z nowymi dziwami, przyzywając magiczne symbole i popisując się akcjami godnym wysokobudżetowych kinowych hitów. To będzie wielka przejażdżka po unikalnym dla tego typu gier środowisku. Jeżeli tylko gustujecie w odjechanych pomysłach, podsypanych sporym budżetem to nie można tego ominąć. Zapowiada się bardzo oryginalne doświadczenie od studia, które w międzyczasie trafiło pod skrzydła Microsoftu (z resztą Zenimaksu).

8. Horizon: Forbidden West

Guerilla Games to przykład studia, które fantastycznie przeskoczyło z jednego wielkiego projektu na kolejny. Seria Killzone stanowiła symbol PlayStation, jednak zaczęła też dość szybko zjadać własny ogon. Po wybitnie złym przyjęciu części o podtytule ShadowFall gryf holenderskiej ekipy wskazał kierunek otwartego świata, rzeczywistości po apokalipsie, wysokiej technologii i robotycznych bestii. Polowanie na nie, oraz zwiedzanie niesamowitych miejsc, łączących to co mechaniczne z roślinnością, było wielką przygodą. Rudowłosa Aloy z miejsca stała się także jedną z twarzy PlayStation, co chyba najlepiej świadczy o jej debiucie i o tym jak dużo obiecujemy sobie po Horizon: Forbidden West. To "tylko więcej tego samego"? Jakie “tylko”?