Najwyższy czas sensownie podsumować gamingowy rok 2022. Działo się w nim bowiem aż za dużo. Nawet pomimo braku pewnych serii, który obecności się spodziewaliśmy (jak Forza czy Assassin’s Creed), niesamowicie wymieszały nam się w nim duże premiery i świetne gry indie. Choć wybór pierwszego miejsca był wyjątkowo prosty, to pozostałe dziewięć mogło dowolnie się ułożyć i do tego z zupełnie innych gier. Świetnie było mieć kontakt z tak różnorodnymi premierami, ale wybierając te, które zasłużyły na miejsce w Top 10, kierowaliśmy się ich różnorodnością, jakością i tym, by były możliwie oryginalne.
I nawet jeżeli Elden Ring wyskoczył najwyżej, to nie dało się odmówić Stray kunsztu czy Gran Turismo 7 piękna. Niezależnie od preferowanej platformy, czy ulubionego gatunku 2022 był łaskawy dla każdego. Niemożliwością było znalezienie czasu na dosłownie wszystko, co było ciekawe w tym roku. Żeby ułatwić wam nadrabianie jego przebojów, polecamy zacząć od sprawdzenia, czy wszystko z tej listy macie odhaczone.
10. Sniper Elite 5
Gra tak dobra, że aż przegapiona. Tak jakby rynkową normą były wojenne, interesujące, otwarte światy, w których można rozwiązywać konflikty na wiele sposobów i odwiedzać przepięknie lokacje. Sniper Elite już od części trzeciej pokazywało, że idzie w dobrym kierunku, 4 było świetne, a 5 też totalnie nic zarzucić nie można. Bez sztucznej pompy i próby kolejnego robienia cyfrowego Szeregowca Ryana, ale za to z wyjątkowym klimatem, szalenie satysfakcjonującym eliminowaniem celów, rozbudowanymi mechanikami i świetną warstwą techniczną.
To nie tylko produkcja zasługująca na zauważenie w tym roku, ale i w ogóle jeden z najlepszych tytułów wojennych. Doskonale balansujący między swobodą i zabawą a powagą sytuacji i dramatyczną reżyserią. Tytuł solidny do bólu - i to nie w ten nudny sposób.
9. Bayonetta 3
Wiedźma z klasą nareszcie dokopała wszystkim w zasięgu wzroku, przeżywając przygody, których opisać ani ująć się nie da. Ruszająca się jak kot, skacząca między wymiarami przepotężna wojowniczka, z pistoletami w obcasach, wciąż potrafi zadziwiać intensywnością swoich akcji. Studio Platinum Games wróciło do dobrych praktyk i zapewniło nam jazdę bez hamulców, na najwyższych możliwych obrotach, podczas której niebo łamie się na pół, budynki się walą, a my, jeżeli trzeba, potrafimy zmienić się w potwora wielkości drapaczy chmur.
Tu nic nie jest niemożliwe (łącznie, z tym że jedna z naszych broni to połączenie piły mechanicznej i pociągu) i właśnie takich emocji dostajemy stanowczo za mało w grach. Devil May Cry 5 doskonale przywróciło blask gatunkowi Character Action Game, a Bayonetta 3 ze znaną sobie gracją go utrzymuje. Tylko gdzie kolejni przeciwnicy?
8. Rollerdrome
Czy da się pomieszać triki rodem z Tony Hawk’s Pro Skater z ostrym deathmatchem? Jak widać po Rollerdrome - da się. I efekt jest piorunujący, choć deskorolkę zastąpiły wrotki to jednak poczucie bycia super cool dopełnia strzelanie z shotguna pomiędzy kolejnymi ewolucjami. Zabójcze zawody, podczas których trzeba popisać się i umiejętnością klejenia trików i strzelaniem to ogromna niespodzianka tego roku.
Tak żywiołowej, radosnej, ale świadomej siebie gry nie spotyka się zbyt często. Prostota pomysłu i to, że nikt inny wcześniej na niego nie wpadł to podwaliny sukcesu Rollerdrome. Poza tym to bardzo ładna, ciekawa i zwyczajnie oryginalna gra, która odpłaca nam każdą spędzoną przy niej minutę świetną zabawą.
7. Sifu
Powrót chodzonych bijatyk jest zadziwiający, ale jestem ostatnią osobą, która ma zamiar na to narzekać. Sifu robi doskonały użytek z silnika Absolvera, poprzedniej produkcji skupionej na walce wręcz od ekipy Sloclap. Francuzi z niesamowitym smakiem, ocierającym się o wizjonerstwo, uchwycili ideę dobrego i nowoczesnego nawalania się w grach wideo, której od lat nikt sensownie nie rozwinął.
Klasyczna historia mistrza sztuk walki, który mści się za śmierć ojca, powiązana jest z ciekawą mechaniką starzenia się za każdym razem, gdy ponosimy porażkę (odblokowuje to także nowe umiejętności). I taka jest to właśnie gra: stylowa, prosta i odświeżająca cały gatunek, swym wybitnie kinetycznym i intuicyjnym systemem walki.
6. Cult of the Lamb
O wielka owco, co tu się wyprawia. Takiego zarządzania bazą jeszcze nie mieliśmy - całość została bowiem ożeniona z elementami akcji oraz z budową naprawdę konkretnego kultu. Jeżeli tylko komediowe podejście do satanizmu brzmi dla was jak coś ciekawego to na pewno Cult of the Lamb będzie jedną z waszych gier roku. Humor i urocza oprawa zmieszały się tu z kolażem wielu gatunków i systemów, którego w takiej postaci jeszcze nie widzieliśmy.
Jest dzięki temu zarówno bardzo świeżo, jak i znajomo. Mimo wielu składowych gra jest czytelna i zrozumiała, a wcielanie się w lidera krwawego kultu nigdy nie było tak wciągające i przyjemne. To kolejna gra w tym zestawieniu, która wybiła się na swej oryginalności. I to w jakim stylu!
5. Gran Turismo 7
Wielki powrót legendy miał odbyć się w 2021 roku, ale jak to z Gran Turismo bywa - pierwszej podanej daty premiery nikt nie brał na poważnie. Nie jest to zresztą żaden przytyk, skoro tytuł, który trafił na rynek, jest tak doskonały i tak wybitnie radzi sobie z pokazywaniem miłości do motoryzacji.
Setki samochodów przygotowanych z najwyższą precyzją, dziesiątki (90!) tras, oraz wspaniała muzyka sprawiają, że na zatapianiu się w kolejnych przejazdach, rekordach i wyzwaniach można spędzić cały rok i wciąż mieć przed sobą kolejne odkrycia. Mimo doskonałej pracy, jaką wykonuje się przy serii Forza, serce cyfrowych wyścigów cały czas bije pod maską bolidu z logo Gran Turismo 7. Klasyk w nowoczesnym wydaniu, wielkie dzieło.
4. Pentiment
Przygodówki to gatunek, który nigdy nie przestaje zaskakiwać i zawsze jest na topie. Oczywiście, jeżeli developerzy wiedzą, że poza historią muszą wykazać się także czymś szczególnym w warstwie samej prezentacji. Pentiment to przykład projektu wciągające i angażującego, a przy okazji wyglądającego niesamowicie oryginalnie.
Średniowieczna Bawaria przedstawiona jak wyjęta z XVII wiecznych rycin i manuskryptów oraz rozgrywający się w niej detektywistyczny thriller to połączenie, którego nie wolno nikomu przegapić (tak, jest w Game Passie). Obsidian dostarczyło jedną z najciekawszych i najlepiej napisanych gier ostatnich lat, która na pewno usatysfakcjonuje wszystkich, którzy szukają czegoś, co wypełni im pustkę po skończeniu Disco Elysium.
3. God of War Ragnarok
Kratos to pewniak. Jego nordyckie wojaże w zasadzie przebijają wszystko, co wyczyniał w Grecji. Ragnarok jest grą wykonaną w niesamowity sposób - taki na jaki pozwolić może sobie tylko garstka studiów developerskich na świecie. Środowiska, animacje, reżyseria, rozbuchany scenariusz, tona rzeczy do zrobienia i zamieszanie znaną z pierwszej części formułą (bez spoilerów) tchnęły zupełnie nowe życie w serię.
System walki jest niesamowicie elastyczny - pozwala każdemu znaleźć swój własny styl, brutalnie egzekwowany przez Kratosa, na którego drodze lepiej nie stawać. Mamy tu do czynienia z doskonałym dopełnieniem poprzednika; nie jest to sequel, który idzie na łatwiznę tylko efekt lat wytężonej pracy i mistrzowskiego rzemiosła. Zrobienie takiej kontynuacji to wielka rzecz.
2. Stray
Co ma w sobie ta gra o kocie? Przede wszystkim lekkość pomieszaną z powagą, której tak bardzo brakuje zdecydowanej większości branży. Podróż po postapokaliptycznym świecie zamieszkałym przez inteligentne roboty to uczta dla oczu. Smak, z jakim wykonane są wszystkie odwiedzane przez nas miejsca to coś absolutnie wyjątkowego.
Urocza mieszanka europejskiego, miejskiego krajobrazu z dużą dawką orientu oraz szczyptą baśniowości tworzą otoczenie idealnie skrojone pod kocie wojaże. Stray mimo swej prostej struktury przygodówki polegającej na przestawianiu przedmiotów, potrafi chwycić za serce i szykuje na swym końcu wielkie widowisko i wielką niespodziankę. Krótkie, intensywne, gęste i niezapomniane jest to przeżycie.
1. Elden Ring
Czy jesteś gotów na te wszystkie nagrody Zmatowieńcze? Z miejscem pierwszym wyjątkowo nie było ani problemu, ani kontrowersji. To, co odstawiło From Software w tej grze to prawdziwe masterclass. Zgodnie z oczekiwaniami - przerzucenie rozwiązań i wyczucia, jakie znamy z Dark Souls do nowego, otwartego świata rozbiło bank. Ogromny sukces pod względem sprzedaży i ocen nie wziął się znikąd, to przełomowy miks przygody, akcji, rpg i kontaktu z niesamowicie intensywnym, czekającym na to, by wciągnąć nas w swoje pułapki i labirynty światem.
Cuda i dziwy, jakie można znaleźć w tej grze równać się mogą tylko z Breath of The Wild. Pod wieloma względami Elden Ring to fantazja absolutna na temat tego, czym w ogóle może stać się gra wideo. To ogromna przestrzeń, ogromna swoboda i odkrywanie każdej tajemnicy skrawek, po skrawku jakby wyrywało się ją komuś z rąk. Przepiękne jest to stracie, którego ukończenie zmienia spojrzenie na to, czego w ogóle powinniśmy oczekiwać od tego medium.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Najlepsze gry 2022 - Top 10