NVIDIA app debiutuje w stabilnej wersji. Zobacz, co oferuje aplikacja zielonych

NVIDIA app debiutuje w stabilnej wersji. Zobacz, co oferuje aplikacja zielonych

Dziś ukazała się pierwsza stabilna wersja aplikacji NVIDIA, znanej najczęściej jako NVIDIA app oraz dotychczas dostępnej wyłącznie jako beta. Program zastępuje GeForce Experience, który nie będzie już dalej rozwijany i jeśli chodzi o porównanie z poprzednikiem, to zieloni podkreślają, że nowe narzędzie instaluje się dwukrotnie szybciej, zajmuje o 17% mniej miejsca na dysku, jest o 50% bardziej responsywne oraz nie wymaga logowania do konta. Jednocześnie warto zwrócić uwagę na plotki, że powstanie aplikacji NVIDIA koniec końców doprowadzi do tego, że klasyczny panel sterowników zostanie przez nią zastąpiony. Ta teoria ma uzasadnienie, gdyż NVIDIA app zawiera sporą część funkcjonalności wspomnianego panelu, a trudno pominąć fakt, że program dołączony do sterowników przypomina bardziej erę Windowsa XP niż najnowszych systemów operacyjnych, więc z punktu widzenia estetyki byłoby to mile widziane.

NVIDIA app to program, który zastępuje GeForce Experience. Przekonajmy się, jaką udostępnia funkcjonalność.

 Test AMD Ryzen 7 9800X3D. Zabójczo szybki procesor dla graczy

Przegląd funkcjonalności oferowanych przez NVIDIA app

Przechodząc natomiast stricte do NVIDIA app, po pierwszym uruchomieniu oczom użytkownika ukazuje się krótki kreator konfiguracyjny, gdzie wybieramy preferowany rodzaj sterowników (Game Ready albo Studio), decydujemy o automatycznej optymalizacji ustawień gier albo jej braku i możemy od razu włączyć nakładkę widoczną podczas rozgrywki, o której więcej będzie później. A po tych formalnościach widzimy główny ekran aplikacji NVIDIA, gdzie znajdziemy nowości z zielonego obozu (w chwili tworzenia materiału była to reklama Dragon Age: Straż Zasłony), kilka spośród gier zainstalowanych na komputerze oraz zachętę do pobrania innych narzędzi od tego producenta, widocznych na załączonym zrzucie ekranu.

Druga zakładka służy do aktualizacji sterowników bądź ponownej instalacji obecnie wgranej wersji, jeżeli nowsza jeszcze nie została wypuszczona (ale ta możliwość raczej nie będzie specjalnie potrzebna). Ponadto znajdziemy tu wykaz ostatnich zmian w sterownikach i rozwiązanych problemów. Z kolei w sekcji Grafika mamy kompletną listę gier odnalezionych przez NVIDIA app, którą możemy posortować oraz przefiltrować wedle uznania (od A do Z lub odwrotnie, itd.). Każdy tytuł udostępnia funkcję optymalizacji, gdzie suwakiem wybieramy odpowiadający balans osiągów oraz jakości obrazu, a dodatkowo jest opcja korekty rozdzielczości i w tym celu trzeba kliknąć w strzałkę na prawo od przycisku Optymalizuj. Poza tym mamy niektóre ustawienia sterownika, które można zmodyfikować dla konkretnej produkcji, jak i globalnie. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na filtr Dynamiczne nasycenie RTX, który poprawia kolorystykę gry.

Idąc dalej, w zakładce System ujrzymy informacje o posiadanym sprzęcie i dostroimy parametry karty graficznej. Przy czym możliwość modyfikacji tych ostatnich jest bardzo skromna, gdyż ogranicza się do limitu mocy, obrotów wentylatora oraz lekkiego automatycznego OC. Poza tym można tu zmienić podstawowe ustawienia wyświetlacza (G-SYNC, rozdzielczość, odświeżanie oraz orientacja obrazu), a także odtwarzania wideo (Video Super Resolution, tj. podbicie rozdzielczości dzięki AI, oraz HDR). Następna w kolejności jest sekcja Zrealizuj, służąca do odbierania nagród z tytułu promocji na zakup GPU (wymaga zalogowania), oraz panel z ustawieniami. W tym ostatnim m.in. wyłączymy albo włączymy nakładkę widoczną podczas grania, dostosujemy powiadomienia oraz, co istotne, jest możliwość minimalizacji ilości danych wysyłanych w ramach telemetrii (ale bez opcji całkowitego jej wyłączenia).

Jeśli chodzi o wspomnianą nakładkę, udostępnia kilka przydatnych funkcjonalności. Z jej użyciem da się nagrywać rozgrywkę, robić zrzuty ekranu oraz korzystać z filtrów obrazu, będących odpowiednikiem Reshade oraz wcześniej znanych jako NVIDIA Freestyle. Co do tzw. natychmiastowej powtórki, jest to funkcja, która pozwala na bieżąco nagrywać ostatnie kilka bądź kilkanaście minut rozgrywki (do 20), z usuwaniem na bieżąco starszej jej części, a gdy stanie się coś ciekawego, to możemy zapisać na dysku właśnie ten najświeższy fragment gry. W ustawieniach mamy konfigurację skrótów klawiszowych, HUD, powiadomień, dźwięku i wideo, gdzie można m.in. zmienić kodek na AV1. Nakładka pozwala też na wyświetlanie statystyki wydajnościowej, którą można zachować na dysku, oraz skorzystanie ze sprzętowych narzędzi do pomiaru tzw. opóźnienia systemowego (więcej informacji tutaj).

Jaka przyszłość stoi przed nową aplikacją firmy NVIDIA

Podsumowując, wydanie stabilnej wersji NVIDIA app, która zastępuje GeForce Experience, to krok w dobrą stronę poczyniony przez zielonych. Nowe narzędzie nie wymaga logowania się do konta założonego na portalu NVIDII, a także udostępnia część funkcjonalności panelu sterowników. Co do tych ostatnich, wciąż brak kompletu ustawień graficznych, zarówno tych globalnych, jak i na poziomie danej gry, jako że w klasycznym programie jest ich sporo więcej, zmiany zakresu tonalnego, opcji dostosowania kolorystyki wyświetlacza oraz odtwarzanego wideo, kontroli nad częścią filtrów wideo (uwydatnianiem krawędzi, redukcją szumu czy usuwaniem przeplotu), korekty rozmiaru i pozycji pulpitu, co może się przydać po podłączeniu peceta do telewizora, a także konfiguracji wielu monitorów. Ostatecznie zapewne większość z nich pojawi się w aplikacji NVIDIA, jako że jest ona cały czas rozwijania i warto nadmienić, że jeszcze niedawno brakowało w niej np. przełącznika G-SYNC, Video Super Resolution i HDR, zmiany rozdzielczości i częstotliwości odświeżania oraz obsługi AV1. Z kolei dla zakładki dostrajania wydajności logicznym kolejnym krokiem wydaje się dodanie opcji ręcznej modyfikacji zegara Boost i taktowania VRAM.

NVIDIA app to udany następca GeForce Experience, ale do pełnej funkcjonalności w jednej aplikacji jeszcze trochę brakuje.

 Test GIGABYTE Z890 AORUS MASTER. Płyta bardzo dobra, ale...

W zasadzie można powiedzieć, iż NVIDIA jest obecnie na tym etapie, na którym AMD było w 2016, kiedy wchodził panel Crimson, ostatecznie rozbudowany do kobyły, jaką teraz jest Adrenalin. Wspomniany Crimson początkowo, podobnie jak NVIDIA app, nie implementował wszystkich funkcji klasycznego panelu sterowania, stąd programy koegzystowały ze sobą przez jakiś czas. Wydaje się, że w tym przypadku będzie dokładnie tak samo i prędzej czy później to właśnie aplikacja NVIDIA stanie się jedynym centrum zarządzania układami tej firmy. Ale to oczywiście tylko moje przypuszczenia, choć myślę, że uzasadnione choćby ze względu na fakt, że panel sterowania zielonych jest mocno przestarzały. Jednocześnie to wszystko na dzisiaj, a jeżeli mieliście styczność z wydaniem beta NVIDIA app i chcielibyście się podzielić swoimi doświadczenia, to zapraszam do sekcji komentarzy.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: NVIDIA app debiutuje w stabilnej wersji. Zobacz, co oferuje aplikacja zielonych

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł