Problemy PS5 i Xbox Series X, czyli o tym, czemu nie trzeba żałować braku konsol w sklepach

Problemy PS5 i Xbox Series X, czyli o tym, czemu nie trzeba żałować braku konsol w sklepach

Prowizoryczna dostępność

Zacznijmy od najbardziej kontrowersyjnej kwestii, czyli dostępności. Problem ten dotyczy przede wszystkim PS5, aczkolwiek z nowymi Xboxami sytuacja też nie wygląda różowo, w szczególności na zachodnich rynkach, gdzie marka ta jest popularniejsza. Dostępność konsol na rynku jest jedynie teoretyczna, gdyż w praktyce PlayStation 5 od Sony wyprzedało się na pniu już w przedsprzedaży, a niewielki rzut konsol oferowany w dniu premiery starczył dla zaledwie garstki zainteresowanych. Problemem w przypadku japońskiego giganta było już to, jak ten zorganizował preordery, ponieważ na dzień przed ich startem poinformował jedynie, że konsole będziemy mogli zamawiać od 17 września, nie podając żadnych innych szczegółów. Tym samym niektóre sklepy rozpoczęły sprzedaż zaraz po północy, inne czekały do rana, a w jeszcze innych PS5 pojawiło się w przedsprzedaży dopiero koło południa. Doprowadziło to do sporego zamieszania i wielu graczy musiało obejść się smakiem. Co więcej, Sony nie zabezpieczyło się również przed spekulantami, którzy wykupili ogromne ilości konsol (sprzedawane na portalach aukcyjnych z dwukrotnym, ale nawet trzykrotnym przebiciem), uniemożliwiając zakup zwykłym graczom, którzy musieli obejść się smakiem. To nie wszystko, ponieważ producent nie był w stanie wyprodukować odpowiedniej liczby konsol i wiele osób, którym udało się zakupić sprzęt w preorderze i tak nie otrzymało konsol na premierę (wciąż czekają one na kolejne rzuty konsol na rynek). Sama premiera miała więc charakter wirtualny, a raczej iluzoryczny, gdyż konsol w ogóle nie było w stacjonarnych sklepach i jedynie niewielka liczba dostępna była w dniu 19 listopada w internetowej sprzedaży.

Problemy PS5 i Xbox Series X, czyli o tym, czemu nie trzeba żałować braku konsol w sklepach

Źródło: Media Expert

W przypadku Microsoftu i jego next-genów sytuacja wygląda lepiej, choć i tak nie ma tu powodów do optymizmu. Gigant z Redmond nauczony błędami konkurenta poinformował z odpowiednim wyprzedzeniem o dacie i nawet konkretnej godzinie rozpoczęcia przedsprzedaży Xboxów Series X i S. Co więcej, konsole były i miejscami wciąż są dostępne w stacjonarnych sklepach, choć chwilami też ich brakowało. Podobnie sytuacja wyglądała w sprzedaży internetowej, ale mamy wrażenie, że im bliżej świąt, tym częściej zaczyna brakować Xboxa Series X również online. Na zachodzie wyglądało to niestety dużo gorzej niż w Polsce, ale wynika to z mniejszej popularności konsol Xbox w naszym kraju. Microsoft podaje jednak, że problemy z dostępnością jego next-genów mogą potrwać do wiosny, więc możemy mieć spore problemy, by kupić Xboxa Series X pod choinkę (lepiej się spieszyć, jeśli jesteśmy zdecydowani).    

 

Źródło: RTV Euro AGD

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Problemy PS5 i Xbox Series X, czyli o tym, czemu nie trzeba żałować braku konsol w sklepach

 0